Ale dzisiaj pragnę pokazać kołnierzyki, które zrobiłam z bawełny a do dekoracji użyłam perełek.
Nieraz tak bywa, że robiąc jedno nagle przychodzi pomysł i ochota na zrobienie zupełnie czegoś innego:)))
Tak się i u mnie zdarza, dlatego powstały te trzy kołnierzyki.
A to jest jeden z prezentów jaki otrzymałam z okazji dnia babci.
Jest to igielnik, który mi zastąpił ten przerobiony na dziewiarkę:))))
Bardzo serdecznie dziękuję za komentarze pod poprzednim postem.
ŚLICZNE KOŁNIERZYKI, A KORALIKI PODKREŚLAJĄ ICH URODĘ!
OdpowiedzUsuń...dawno, dawno temu moja śp. Mama mi robiła takowe, i z perełkami i bez, a ja z dumą nosiłam...uwielbiałam kołnierzyki :)
OdpowiedzUsuńTwoje są cudne i przypomniały mi ...tamte lata...
Serdeczności:)
Piękne! Takie nostalgiczne!
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Meg, też miałam takie kołnierzyki.
OdpowiedzUsuńSą śliczne.
Przypuszczam, że prezent to prawdziwy Dar od Serca!
Pozdrawiam
Przepiękne kołnierzyki!
OdpowiedzUsuńPodziwiam
bardzo fajne:)
OdpowiedzUsuńPrzypomniały mi sie szkolne czasy, kiedy to nosiło się takie cudeńka. Fajnie, że moda wraca. Pięknie je zrobiłas. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJutko:)piękne te kołnierzyki:))))ja właśnie znalazłszy wzór na kołnierzyk zrobiłam go i co?:))..wyszła mi koronkowa ramka:)))))))pozdrawiam cieplutko:))))
OdpowiedzUsuńO, proszę! Jakie fajne kołnierzyki! Widzę, że i Ty się zaraziłaś:)) Gratuluję świetnego i przydatnego prezentu od troskliwej Wnusi:)
OdpowiedzUsuńPrezent uroczy!!!
OdpowiedzUsuńWidzę, że i Ciebie Jutko wzięło na kołnierzyki:) pięknie zrobiłaś!
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę:)))
Modne, piękne kołnierzyki. Dodatek perełek dodaje im smaku. Jak u wielu osób budzą wspomnienia, teraz bardzo miłe.Pozdrawiam serdecznie. Mój misiek już dotarł do Głogówka to pewnie z Twoim krokodylkiem o nas plotkują.
OdpowiedzUsuńŚliczne kołnierzyki, a koraliki dodają uroku.
OdpowiedzUsuńUroczy prezencik, pewno od wnuczki :). Kołnierzyki śliczne, jak wszystko co wychodzi spod Twoich rąk. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsliczne te kolnierzyki mialam kiedys taki w podstawowce do galowego stroju :)
OdpowiedzUsuńśliczne kołnierzyki.:)
OdpowiedzUsuńKołnierzyki śliczne,takie nobliwe, eleganckie. A zając(?) szydełkowy jest, nie ucieknie :)))
OdpowiedzUsuńSuper prezent dostałaś, praktyczny i bardzo ładny! Moja Tosia też dla Babć szyła igielniki- filcowe serduszka.
Pozdrawiam
Też tak mam że nagle nachodzi mnie chęć na coś innego :) Bywa :P
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kołnierzyki :D
Na topie jesteś, Jutko, z tymi kołnierzykami:))
OdpowiedzUsuńJa kiedyś 100 lat temu miałam taki, przez babcię robiony:))
Śliczne, aż mi się sentymentalnie zrobiło:)))
Jakie cudne igielnik widać jakieś zdolne małe łapki je robiły.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne kołnierzyki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajne kołnierzyki.
OdpowiedzUsuńPiękne kołnierzyki, w dawnym stylu:)
OdpowiedzUsuńWitaj Juto
OdpowiedzUsuńKołnierzyki bardzo ładne.
Pozdrawiam serdecznie:))
Piękne kołnierzyki, koraliki dodają im elegancji :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kołnierzyki-widzę,że moda na nie wraca:)))Pozdrawiam ciepło:)))
OdpowiedzUsuńPiękne:)Takie retro:)Super!!!
OdpowiedzUsuńJutko, z kołnierzyków większy pożytek niż z zajączka. Fajnie Ci one wyszły. Okrutnie zdolne te Twoje łapeczki.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Teraz modne są znów kołnierzyki, a Twoje wyszły bardzo fajnie :) To na zająca czekamy :)
OdpowiedzUsuńPiękne kołnierzyki! Te koraliki dodają elegancji.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
piękne kołnierzyki ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńKochana kołnierzyki na pewno będą spełnieniem marzeń :). Pamiętam, że kiedyś miałam zrobiony przez prababcię i teraz też bym nosiła :). Biały, czarny...
OdpowiedzUsuńO mało nie przegapiłam tych wyjątkowych kołnierzyków i wyjątkowego igielnika dla Babci. Sidać nie daleko pada Jabłko od Jabłoni.
OdpowiedzUsuńKołnierzyki bardzo pomysłowe. Są takie, że muszą się podobać.
Świetny pomysł z dodaniem perełek! Bardzo się cieszę, że kołnierzyki wracają do łask.
OdpowiedzUsuńŚliczne kołnierzyki zrobiłaś :) Prezenty od wnuczek bezcenne :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń