wtorek, 28 października 2014

Zawieszki i szal

 Zawieszka powstała ze sznurka jutowego i starego wieszaka.


 Szal wykonałam na zamówienie. Co prawda nie ze sznurka, ale sporadycznie zdarza mi się  zrobić coś z włóczki :)





 Jeszcze jedna, malutka zawieszka.
.

Sądząc po porannych temperaturach,  chyba już pomału zaczyna się "pożegnanie jesieni".
To zdjęcie wykonałam w miejscu, do którego  bardzo lubię uciekać ze swojego miasteczka.
Uwierzcie Kochani, że w  takim miejscu można oddawać się marzeniom bez końca:))))

piątek, 17 października 2014

Spełnianie marzeń:)

 A oto następny powód mojego zniknięcia.

                                                           Było Zakopane...




...był Kasprowy Wierch.

Nie są to  wysokości jakie przemierza mój brat, ale dla mnie jest to i tak nie lada osiągnięcie dające mi mnóstwo radości.




.
                                             

 Była Dolina Strążyska z przepięknym wodospadem na jej końcu.


 Miejsca tak piękne, że nawet młode pary decydują się na wspinanie  w górę dla zrobienia pamiątkowej sesji zdjęciowej:)


 Była również przepiękna Dolina Chochołowska.



 No i była przepiękna pogoda. Prawdziwa złota, polska jesień:)
 Mam tych wrażeń jeszcze bardzo dużo. Ale nie chcąc zanudzić ilością zdjęć, pokażę je w innym czasie.
 A te  wszystkie moje marzenia zostały spełnione dzięki  bratu. 
Więcej zdjęć ze zdecydowanie wyższych gór zapewne będzie można wkrótce obejrzeć na stronie brata.

Bardzo dziękuję Wszystkim  zaglądającym do mojego kącika.

poniedziałek, 6 października 2014

Chustecznik i zajęcia

 Zrobienie tego chustecznika sprawiło mi dużą radość, ponieważ powstał w podzięce za pomoc w trakcie ostatniego kiermaszu.

 Tym większe moje zadowolenie, że podobno się spodobał:))


  No i żeby nie było, że tylko leniuchuję wędrując, uczciwie przepracowałam przed moją następną podróżą dwa dni z dziećmi.



  Pierwszego dnia zajęć tworzyliśmy laleczki włóczkowo-jutowe.


 Przy okazji wspaniale się bawiliśmy :)

Natomiast następnego dnia powtórzyłam zabawę z Darami Natury, która tak bardzo spodobała się dzieciom w moich poprzednich zajęciach.
A że zajęcia były w innej miejscowości, radość była również ogromna.



Jak zawsze mogłam liczyć na niezastąpioną pomoc moich Kochanych Wnuczek. Tym razem wielkie podziękowania dla Marty:)
 Pogoda dopisała wyśmienicie. I mogę powiedzieć, że to były wspaniałe dwa dni:))


Bardzo pięknie dziękuję Wszystkim za odwiedziny:)