czwartek, 25 września 2014

Winny się tłumaczy:)

Tego ostatnio zrobionego aniołka dedykuję Wszystkim w podzięce za odwiedzanie mojego kącika.


W ramach przeprosin za to, że ostatnio tak bardzo brakowało mi czasu na wędrówki gościnne w  Waszych progach.
Spróbuję na swoje usprawiedliwienie pokazać co robiłam w tym czasie.

 Byłam w Kazimierzu nad Wisłą...




  ...w Nałęczowie...




  ...w Kozłówce...





 ...i w  Puławach .






Spacerowałam w cudownym towarzystwie po Lesie Kabackim.

 Byłam wolontariuszką na imprezie dla dzieci :)


 Uczestniczyłam też w corocznym "Święcie plonów" w moim miasteczku.

Dziękuję bardzo serdecznie za bezcenną pomoc wnuczce oraz jej koleżankom i kolegom .

 Jeszcze był wyjazd do Sochaczewa i przejażdżka kolejką wąskotorową retro...


 ...oraz spacer przy przy dźwiękach muzyki Chopina w Żelazowej Woli.







 Na dzisiaj tyle, ale to nie jest koniec moich wędrówek i bardzo, bardzo mnie to cieszy:)))
 Nie wiem czy takie usprawiedliwienie może być wystarczające, ale teraz idę odwiedzać WASZE blogi.

środa, 17 września 2014

Ubranka:)




W ramach przygotowań  do niedzielnej imprezy dożynkowej ubrałam w sznurek lniany i jutowy trochę szkła,
ale tym razem wykorzystałam jeszcze dodatkowo stare bawełniane koronki. 

















 Mogą się przydać na tegoroczne nalewki.




 Natomiast te ubranka posłużą różnorodnym  bukietom. Powstały ze sznurka sizalowego i są wykończone  sznurkiem lnianym.



  Tak prezentują się z bukietem:)




 A to już żółwik , którego często odwiedzam w trakcie wycieczek rowerowych do pobliskiej cukierni. 
Czyż jego wzrok nie mówi , że również jak i mnie szkoda mu przemijającego lata? :)


Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim za odwiedziny:)

wtorek, 9 września 2014

I ja tam byłam

 To był  DZIEŃ  CICHOCIEMNYCH w Książenicach. 





 Dopisała wspaniała pogoda (miało to bardzo duże znaczenie).



Po tych wspaniałych atrakcjach bawiłam się z dziećmi (ale nie tylko) darami natury :)








Zabawa była przednia, jak widać nie tylko dla dzieci.
 


Zdolności, pomysłowość i kreatywność dzieci jest niesamowita. Muszę przyznać, że niejednokrotnie to ja  czerpię od nich inspirację.

 Do ozdób wykorzystane zostały zbędne ramki od obrazków oraz wianki wykonane z gałązek wierzby, która była przycinana w  pobliżu mojego miejsca zamieszkania.



Jestem bardzo  zadowolona z przebiegu tych zajęć:))



                                               To był wspaniały dzień.
Bardzo serdecznie dziękuję Wszystkim za odwiedziny.