Zrobiłam aniołka
i następnie pojechałam z nim na Podlasie.
Na trasie podróży był Tykocin,
Kiermusy
oraz Biebrzański Park Narodowy.
Cóż za cudowna cisza, przerywana jedynie odgłosami ptaków:)
W tych krzakach, uwierzcie proszę jest łoś. Niestety nie miał ochoty podejść bliżej:)
I wcale mi nie przeszkadza , że wkrótce będę w tych stronach ponownie:)
Pięknie dziękuję wszystkim za odwiedziny.