Naoglądałam się pięknych manekinów na innych blogach.
I zainspirowało mnie to do stworzenia takiego jutowego manekina-laleczki:))
Wykonałam go z materiału jutowego.Do wykończenia użyłam, sznurka jutowego, koronki bawełnianej oraz drewnianych koralików.
Część dolna, czyli fartuch jest poduszką:)
A ten krokodyl, "popłynął" do Głogówka.Jego zadaniem jest przyłączyć się do innych prac, wysyłanych przez WAS w celu pomocy.
Oby ktoś nie dopuścił do "zguby swojej lubej"
Bardzo serdecznie dziękuję Wszystkim za odwiedzanie mojego kącika:)))
Ale cudne. Krokodyl boski. Fajnie, że możemy coś razem zrobic. Pozdrawiam i czekam na dalsze pomysły, bo ciagle mnie zaskakujesz.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna laleczka i ciekawie ją można wykorzystać. To wspaniale, że śliczny krokodyl "popłynął" na szczytny cel :). Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJutko, laleczkowy manekin fantastyczny!!! Przepiękny, cudny!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i spokojnej nocy życzę:)))
Widzę Juto,że z nowym rokiem nowe pomysły u Ciebie :) Laleczka-manekin taki śliczny,że mi to szkoda by było wbijać w nią szpilki i igły :)
OdpowiedzUsuńKrokodyl ma taki zachęcający napis,że na pewno szybko znajdzie właścicielkę :)
Manekin słodki:)))nabijany szpilami wygląda trochę jak laleczka wudu:))))szkoda ją tak przyszpilać:))śliczna jest:)))pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńWiesz, on jest za ładny na to, żeby w niego wbijać igły i szpilki!!!! Nie pomyślałaś, że to lalunię boli? Śliczna Ci ta lala wyszła, może wymyśl jakieś inne jej przeznaczenie, bo szkoda ją tymi igłami dżgać.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Ściskam Ciebie kochana Duszko :***
OdpowiedzUsuńA w tą babeczkę nie ośmieliłabym się wbijać szydełek! W żadnym razie :)
Świetna laleczka. Bardzo pomysłowa. Krokodyl również bardzo sympatyczny. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńno jaki znowu manekin ?... toż to śliczna dziewuszka !!!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z dziewczynami - na 100% lalę to boli... Ona jest taka śliczna i pewnie dobra, dlatego Ci o tym nie powiedziała.
OdpowiedzUsuńKrokodyl rewelacyjny :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Zgadzam sie z powyzszymi słowami ,jest tak sliczna ,że nie wbiłabym w nia ani jednej szpileczki :))
OdpowiedzUsuńKrokodyl swietny :)
Mój igielnik "poszedł" do ludzi ,
OdpowiedzUsuńtwój wygląda super.
W końcu coś dla siebie zrobiłaś :D Piękny babeczka :) A i krokodyl nie dopuści do zguby ;)
OdpowiedzUsuńWitaj Juto.
OdpowiedzUsuńLaleczka jest super i sprytne jej wykorzystanie bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie:))
Cudeńka, jestem pełna podziwu! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładny manekin:) Postawiłaś go obok doniczki, z początku myślałam, że ma na plecach taki koszyk na drobiazgi :)
OdpowiedzUsuń...taka śliczna, jutowa matrioszka z tego manekina wyszła :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Krokodylek furorę zrobi, Jutko:)) A laleczka.... matko! Dobrze, ze nie jest woskowa, bo bym pomyślała, ze jakichś wrogów masz:))))
OdpowiedzUsuńNo i co ja mogę dopisać do tych poprzednich pochwał? Bardzo śliczne i pomysłowe te Twoje prace, laleczka (ja bym jej nie kłuła) powala na kolana!
OdpowiedzUsuńJaka śliczna igielnica, nie mogę się napatrzec,
OdpowiedzUsuńa krokodyl to pewnie ten co go widziano w Okunince kilka lat temu,
pozdrawiam cieplutko i życzę zdrówka ;-)
jak zwykle czadowe wszystko.:)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie chciałam zaprosić Cię po odbiór wyróżnienia jakim wyróżniam Twoją twórczość, talent i złotą rączkę:)
OdpowiedzUsuńhttp://visana-mojehobby.blogspot.com/
POZDRAWIAM:)
Super manekinka i krokodylka zrobiłaś.Tak właściwie nie preferuję wyróżnień ale raz nie zaszkodzi się zabawić w wyróżnienia:)
W imieniu mojej córki pragnę podziękować wszystkim którzy na blogu, złożyli Jej życzenia urodzinowe.Wszystkie życzenia córka przeczytała i serdecznie dziękuje Wam wszystkim.Oraz pozdrawiamy Was.:)
OdpowiedzUsuńSznurek, juta i Twoje pomysły stanowią jedną wspaniałą całość! Pozdrawiamy:)
OdpowiedzUsuńJakie Ty masz wspaniałe pomysły - taka dama igielniczką,krokodyl długo chyba nie zagości w jednym miejscu. Znajdzie nabywcę. pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuj bardzo ;] dodałam do obserwowanych ;]
OdpowiedzUsuńOj, Juto, zaraziłaś mnie manekinem. Teraz myśli mam zajęte tym, jak się zabrać do produkcji takiego cuda a powinnam myśleć o czymś zupełnie innym.
OdpowiedzUsuńUściski
Cudowności jak zawsze :)))
OdpowiedzUsuńŚliczny ten manekin. Mam tylko nadzieję, że go nie boli jak tyle szpilek mu powbijałaś :) Krokodylek też super :)
OdpowiedzUsuńManekin nie tylko śliczniutki, ale także bardzo praktyczny, pomysły masz nieprzebrane!Pozdrawiam i życzę miłego ,,łikendu"!
OdpowiedzUsuńślicznośc ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńManekin bardzo pomysłowy, praktyczny i ładny. Krokodyl super. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńWszystko śliczne,ale miałaś rację,że pozbawiłaś ją tych szpilek i zrobiłaś z niej dziewiarkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo piękna lala, jednak drastycznie wygląda z tymi przedmiotami wkłutymi w sukienkę:} fajnie, że przeszła metamorfozę i teraz dzierga szalik:} tak jest lepiej:}
OdpowiedzUsuńsuper krokodylek a manekinek fajnie wyglada z tymi kolorowymi szpilkami
OdpowiedzUsuń