piątek, 23 stycznia 2015

Przygoda:)

 Pierwsze maluszki sznurkowe wykonane przeze mnie w tym roku.
Powstały tradycyjnie  z moich ulubionych sznurków - jutowego i lnianego.
 Powyżej widać dobrze ich małe rozmiary.
 Króciutka narada i następnie wędrówka po okolicy.
 Wiadomo, żółwik nie miał szans nadążyć za konikiem.
 Tak więc zaczęła się ich przygoda:)
Najpierw żółwik zainteresował się dorodnym jabłkiem.
Może ono jest z tej piosenki o jabłuszku pełnym snów?
 W tym czasie konik już śmiało hasał po parapecie wśród ziół, trafiając w końcu na "gąskę".
Dowiedział się, że żółwika tu jeszcze nie było, więc pogalopował dalej przed siebie.

 

  Dotarł w końcu tu i żółwik. Ale gdy dowiedział się, że konik już tu był, poszedł go szukać.


I tu również nie było dane im się spotkać.

 Ale, ponieważ ta przygoda musiała się dobrze zakończyć, spotkanie nastąpiło w miejscu jej rozpoczęcia :)


 Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim tym,  którzy zechcieli z nami wspólnie tą wędrówkę odbyć.


A to już mój bunt. Skoro nie ma nawet namiastki tej prawdziwej zimy, chciałabym aby w moim ogródku było już tak jak na tym zdjęciu powyżej.

piątek, 2 stycznia 2015

Po świątecznie

 Zdjęcie tej róży zrobiłam u siebie, pierwszego dnia świąt Bożego Narodzenia.
Natomiast  pozostałe wykonałam  drugiego dnia świąt. Chyba nigdy wcześniej aż takich różnic w pogodzie grudniowej nie pamiętam:)









 Zdjęcie kiepskie ale w sąsiedztwie parku udało mi się uchwycić mknące pendolino:) 



Dziękując za odwiedziny, pragnę życzyć Wszystkim dużo zdrowia i wszelkiej pomyślności w tym nowym rozpoczynającym się Roku.