sobota, 6 sierpnia 2011

Wycieczka i potrójne narodziny

         Lato i wakacje sprzyjają wycieczkom. Wybrałam się i ja ze swoją córką oraz wnuczkami. 
     Jadąc samochodem do Radziejowic, gdzie jest "Pałac o artystycznej duszy"zatrzymałyśmy
się przy trasie, gdzie było sporo koników.

Całkiem przypadkowo
                                         stałyśmy się świadkami przyjścia na świat źrebaczka.
                                         Co oczywiście nasz Fotograf z przejęciem uwiecznił.



                                                      To były pierwsze "narodziny".

                                                   A to może jego starsze rodzeństwo?
A to już Radziejowice i teren Pałacu.
.






                  Drugie "narodziny". Powstające w tym oto Domu Pracy Twórczej na terenie Pałacu.
                  Obie Panie zaszczyciły nas przemiłą rozmową i wyraziły zgodę na zamieszczenie
                                           tych zdjęć na moim blogu. Bardzo im za to dziękuję.


A oto i  trzecie "narodziny". Moja ośmioletnia wnuczka i zarazem mój Projektant, być może 
      zainspirowana tym wszystkim co zobaczyła, uszyła pierwszą całkowicie samodzielnie wykonaną maskotkę. Projekt pochodzi z książki.



                 Jest to Bogdan i przyszła do niego moja myszka (jedyny mój akcent w tym poście)

Bardzo dziękuję Wszystkim którzy się zdecydowali na wzięcie udziału w tej wycieczce.
Zwłaszcza Tym którzy dotarli do jej finału:)))))

20 komentarzy:

  1. Kurczę, z wrażenia nie wiem o czym najpierw pisać! Jutko, byłaś tak blisko mnie, że aż zaniemówiłam! Ode mnie do Radziejowic to prawie rzut beretem! Byłam tam z dzieciakami jesienią na wystawie prac Rapackiego, bo on z mojej gminy:) Powiedz proszę Projektantowi, że Bogdan jest zawodowy!!!! Dzielna Dziewczyna i napracowała się, a efekt prześliczny! Mojej córci tez się bardzo podobał, podobnie jak koniś, bo to wielbicielka zwierząt. Pozdrawiamy serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała wycieczka ,a narodziny źrebaczka na pewno długo zostaną w pamięci

    OdpowiedzUsuń
  3. Żrebaczek jest super i przemiłą wycieczke nam pokazałas,a praca Twojej wnuczki jest zachwycająca,naprawdę widać że ma talent-gratulacje dla wnuczki:)pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale szczęście miałyście z tymi narodzinami żrebaczka, reportaż wnuczki profesjonalny..a druga wnuczka , rodzący się talent, Radziejowice ciekawe i obrazy bardzo mi się podobają...dzięki za sprawozdanie..ciepłe saludos

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Juto
    Nie każdemu dane będzie zobaczyć narodziny źrebaczka. Ty miałaś to szczęście.
    Nigdy nie zrozumiem jak to jest możliwe ,że tak szybko staje na własnych nogach.
    Wnuczka idzie w ślady babci-Bogdan jest super.
    Przeczytałam też Twój poprzedni post-strojnisia ślimakowa jest zachwycająca.
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałą miałyście wycieczkę! Koniki prześliczne! A Bogdan - jest po prostu super! Bardzo zdolne masz wnuczki :). Pozdrawiam serdecznie :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Jutuś, niesamowite zobaczyć narodziny źrebaczka, aż zazdroszczę takich przeżyć. Wycieczka widze baerdzo udana-Bogdan powala swoim wdziękiem:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Wycieczka wspaniała i bardzo pouczająca:)Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wycieczka na pewno była bardzo udana,tyle wrażeń!!!A wnusia bardzo zdolna-nie dziwi bo ma Babcię bardzo uzdolnioną:)Bardzo spodobały się mojej najstarszej córci Twoje prace,była nimi wprost zachwycona!Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajna wycieczka, no i ten źrebak, ale super:-)
    A misiek wnuczki świetny

    OdpowiedzUsuń
  11. Super wycieczka!!! Bardzo podoba mi się DPT, lubię takie domki. Bogdan rewelacyjny, a myszka to bardzo ciekawska...
    Wnusi gratuluję, pięknie uszyła Bogdanka:))) Pozdrawiam i miłego dnia życzę!

    OdpowiedzUsuń
  12. Bogdan wspaniale się prezentuje, oczywiste po kim wnuczka dostała geny talentu :) Wycieczka bardzo ciekawa, nie bardzo kojarzę gdzie są Radziejowice, ale jak kiedyś znajdą się na mojej trasie to na pewno zajrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaka ta twoja wnusia zdolna. Detale jej dziela sa po prostu zachwycajace. Ze nie wspomne o wyrazie pyszczka. A ten zrebaczek malutki jest tak sliczny, ze chcialoby sie go przytulic. Kto wie, moze pojawi sie jego sznurkowy kuzyn...

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdolna wnuczka i jaka inwencja ile detali. Super!

    OdpowiedzUsuń
  15. Przecudne i zjawiskowe narodziny widziałaś, wiem coś o tym, bo pochodzę ze wsi i zawsze czekałam na takie momenty,wspaniała sprawa zobaczyć to na własne oczy, wnuczka rośnie zdolniacha, jaki przystojny ten Bogdan!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniała wycieczka i pięknie "zaakcentowana" pojawieniem się na świecie małego źrebaczka, niesamowite:) Juto, gratuluję wnusi, wygląda na to , że geny odziedziczyła po zdolnej Babci. Bogdan jest niesamowity:)
    Buziaczki dla Was zdolne Kobietki;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Niesamowite narodziny, każde z osobna, Bogdan wprost rewelacyjny, oj rodzi się młody talent :) przesyłam buziaki dla całej waszej Ekipy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zdolna masz wnusie. Jak na 8-latke to super, moje gratulacje. Fajna wycieczka i piękne zdjęcia .

    OdpowiedzUsuń
  19. Niepowtarzalna pamiątka takie narodziny źrebaka:-)Śliczne zdjęcia i widać, że wycieczka bardzo udana:-)Śliczna maskotka. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jakże ja lubię odwiedzać takie miejsca, miejsca z klimatem i duszą...
    Juto, gratuluję następczyni. Widać, że wnuczusia ma talent.
    Dziękuję za fantastyczną wycieczkę.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń