Wszystko zaczęło się w lesie . Tam Fotograf zaproponował Damie sesję zdjęciową.
Już od początku marudziła że korale muszą być pod kolor ubrania:))))))
Pierwsze zdjęcia powstały w lesie . Ale modelka nie była w pełni zadowolona
i wyruszyła na poszukiwanie innych miejsc.
Z lasu pobiegła prosto w pola. Oczywiście, Fotograf za nią.
Cóż biedny miał począć . Ledwie za nią mógł zdążyć. Ale okazuje
się że zadowolić tą pięknisię nie jest łatwo.
Prosto z pól popędziła na mokradła.
Jednak okazało się że moczenie nóg, to nie dla niej.
No to może sad i drzewa owocowe ?
Przyznać muszę że cierpliwość Fotografa jest niesamowita:))))))
" Ach te dzieci ". Jest to ulubione powiedzonko Fotografa.
Jak zwykle okazało się że "wszędzie dobrze ale w domu najlepiej"
Pozostało mi podziękować Wszystkim, którzy uczestniczyli
w tej pogoni za Ślimakową strojnisią i Fotografem:))))))
I jeszcze dodatkowo Tym Wszystkim , którzy zdecydowali się na pozostawienie komentarza.
Ślimakowa strojnisia jest urocza! A te korale - po prostu bomba! Pozdrawiam serdecznie :).
OdpowiedzUsuńŚliczna!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚlimakowa Dama jest urocza, a jak każda dama faktycznie nieco kapryśna. Dobrze chociaż, że udało się fotografowi dogodzić naszej damie. Dzięki jej kaprysom powstała ciekawa no i zabawna historyjka. Z przyjemnością ja przeczytałam. Cieplutkie pozdrowienia dla Ciebie Jutko i Twojego Fotografa. Buziaki. Ania:)
OdpowiedzUsuńŚliczny ślimaczek .
OdpowiedzUsuńŚwietna ślimakowa historia nie ma co :D pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńSmieszny slimaczek i fajna bajeczka, ciagle mysle o moich wnuczkach, mysle ze bylyby szczesliwe ogladajac takie historyjki..jak je odwiedze to pokaze ten Twoj sznurkowy inwentarz..serdeczne saludos
OdpowiedzUsuńMój podziw dotyczy dwóch rzeczy. Najpierw radosnej damy ślimakowej. Jest piękna i przesympatyczna.A druga rzecz - ktoś zadał sobie dużo trudu, by zrobić tak piękne zdjęcia. Doceniam!
OdpowiedzUsuńMnóstwo serdeczności!
Ależ masz uroczą gromadkę :)) Od ganiania z Strojnisią i jej fotografem zgłodniałam i okropnie gruszki mi się zachciało, ale wyglądają na niedojrzałe ;)
OdpowiedzUsuńBardzo profesjonalna sesja i modelka urocza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jaka piękna Ślimaczyca. Oj przepraszam Pani Ślimakowa. Prawdziwa z niej elegantka te korale. Świetna jest
OdpowiedzUsuńCiekawa i zabawna historyjka Ślimakowej Damy!!! Piękna jest!!! Pozdrawiam słonecznie :)))
OdpowiedzUsuńStrojnisia fantastyczna:) i przepiękna historyjka:)
OdpowiedzUsuńUściski, Juto:)
Rzeczywiście strojnisia :) i jak się uśmiecha :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStrojnisia ekstra pozdrawiam cieplutko robisz śliczne rzeczy ze sznurka podziwiam molcia-kordonek
OdpowiedzUsuńWitajcie wesoła drużyno, Strojnisia super, chyba ten deszcz wpłynął na jej nastroje, a cierpliwość Fotografa niesamowita, żeby tak w ślimaczym tempie po lasach i polach biegać :) buziaki ślę takie pachnące górskim słoneczkiem i jeszcze powiem wam w sekrecie, że wczoraj przyjechał Fidel, jest przeuroczy :) jak to dzentelmen :)
OdpowiedzUsuńjakiś wyścigowy ten ślimak tyle miejsc odwiedził :) Piękną ma skorupkę i korale, jak zawsze dopieszczony w każdym calu.
OdpowiedzUsuńŚlimaczyca jest przepiekna!!!:)
OdpowiedzUsuńFajna historyjka:)Bardzo sympatyczna ta ślimaczyca:)Pozdrawiam Jola:)
OdpowiedzUsuńJa tak bardzo lubie tu zagladac bo te wszystkie postaci ,ktore tworzysz sprawiaja ze sie usmiecham!cudne sa:)
OdpowiedzUsuńPOjeemniki z poprzedniego wpisu sa rewelacyjne!!!
Pozdrawiam Cie serdecznie
Jak Ty to robisz?, przecież sznurek jest tak twardy, a Ty takie misterne postacie wykonujesz! Podziwiam i serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAch, Twoja ślimakowa strojnisia jest urocza i ... wyjątkowo szybka :)
OdpowiedzUsuńA Twój Fotograf ma cierpliwość i dryg do ciekawych ujęć!
Wspaniale wydziergane i świetnie opowiedziane...
Pozdrawiam
Och dziekuje za miłe słowa.Serdecznie witam Cię wśród Goszczących u mnie.Popodziwiałam Twoje wspanialości.Masz naprawdę do tego dryg i dar.Mam slabośc do jutowych .Myślę ze fajnie wyszłaby szopka z tych Twoich zwierzątek.Moze to bedzie wyzwanie.Pozdrówek moc.Wpadaj o każdej porze.-aga
OdpowiedzUsuńNo super opowieść i super ślimaczek:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńdroga Juto mowiac slangiem wymiatasz :)
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczny ślimaczek ,fajna sesja zdjęciowa :)
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńJakim cudem przegapiłam ślimakowa strojnisię??? Jest świetna, ona i historyjka, wielkie pochwały dla Fotografa!;-)
OdpowiedzUsuńWitam po urlopie:-)Człowiek wyrwie się na kilka dni i tyle rzeczy wspaniałych mnie ominęło:-)Śliczna Pani strojnisia-wędrowniczka:-)Serdecznie pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuń