Wykonane są wszystkie ze sznurka jutowego. Ozdoby, to sznurek lniany
i kawałeczek mojej ulubionej brzozy.
A to piórniki. Do ich wykonania użyłam (niepotrzebnych już) drewnianych kółek od karniszy.
Całkowity pomysł jak i projekt tych piórników jest autorstwa mojej wnuczki Kamili.
Moje tylko wykonanie.
Powstało jeszcze trochę nowych etui na telefony.Dokonałam próby zrobienia
jednego z nich na drutach.Efekt może i nie jest zły, ale sentymentu do takiego
tworzenia zdecydowanie mi brak.
Dwa kocie breloczki.Wiem że to nie pojemniki ale nie mogłam się oprzeć by ich nie pokazać.
Może i nie są zbyt ładne,ale za to bardzo sympatyczne:)))))
Zapraszam serdecznie Wszystkich zdecydowanych zerknąć łaskawym okiem na moje prace.
Bardzo za to dziękując.
Świetne prace i super pomysły!Piórnik bardzo przypadł mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńJutko-piękne to Twoje "tylko"wykonanie,a pomysł znakomity:)
OdpowiedzUsuńJuto, nie chciałabym, żeby każdy mój komentarz był taki sam, ale cóż zrobić kiedy Twoje prace są zawsze tak piękne, że nie zostaje nic tylko się nimi zachwycać. Urocze i bardzo oryginalne wytwory. Kociaki słodziutkie. Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńKociaki są prześliczne, świetne breloczki.
OdpowiedzUsuńCudne te drobiazgi ,piórnik super!
OdpowiedzUsuńBabcia która robi wyprawkę szkolną na szydełku to skarb! Wnuczce też wyobraźnie nie brakuje, pomysłowo wymyślone piórniki! Oj będą koleżanki zazdrościły ...
OdpowiedzUsuńŚwietne te przyborniki, efekt współpracy między pokoleniami. A breloczki są i ładne, i sympatyczne.
OdpowiedzUsuńUdanej niedzieli:)
śliczności u Ciebie ;-) coraz bardziej podobają mi się rzeczy 'wyszydełkowane' sznurkiem. A to wszystko dzięki Tobie ;-)
OdpowiedzUsuńJuto, wiem, że się powtarzam, ale co ja poradzę:D Cudeńka tworzysz:) A kociaki przeurocze:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Serdeczności dla Pani Projektantki i Pani Twórczyni - jedno i drugie cudne!
OdpowiedzUsuńFajnie mieć wnuczkę, które woli babcine wytwory od sklepowych:)
Córkowy synek dzierganych przeze mnie sweterków nie chce nosić.
Może jeszcze przyjdzie koza do woza - jak urośnie...?:)
Ileż tu dziś rzeczy! A jakie fajne i praktyczne! Iza też podziwiała.
OdpowiedzUsuńSuper i wspaniałe to co zrobiłas:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZ ulgą odetchnęłam że nie mam dzieciaków w wielu szkolnym bo zaraz ktoś by chciał taki piórniczek albo przybornik..to prawdziwe śliczności, ale dla mnie powalająca jest sowa ni nawet nie wiem jak wyrazić podziw i zachwyt, brak słów jak widzi sie taki śliczne prace..kiedyś bedziesz musiala wstawic jakis kursik i nauczyć nas przynajmniej jednej takiej ozdoby Pozdrawiam TUE_
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te Twoje prace,:)I nie wiem dlaczego przegapiłam Twój poprzedni post-gapa ze mnie!Zdjęcia kwiatów śliczne:)Pozdrawiam Ciebie i Twoje artystycznie uzdolnione wnuczki:)
OdpowiedzUsuńKtóż by nie chciał takiego piórnika...:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dziękuję na prezent z wygranego Candy
Fantastyczne pomysły ma Twoja wnuczka. Świetne prace. Piórniczek, pojemnik na kredki i te etui. Wszystko bardzo ładne
OdpowiedzUsuńWszytko pierwsza klasa, pomysły masz niesamowite
OdpowiedzUsuńMasz głowę dziewczyno!!! ale wim że w piórnikach lepiej sprawdza sie zamek jako zapięcie
OdpowiedzUsuńMoje Brzydactwa - nie ma najmniejszego problemu z wszyciem zamka.Ale projekt przewidywał takie rozwiązanie.I ono mi się zdecydowanie bardziej podobało.Jeżeli nie zda egzaminu to zmienimy:)))))
OdpowiedzUsuńAle bardzo dziękuję za radę i komentarz.
Ale super ,śliczne ,pomysłowe i oryginalne :))
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie że Twoje wnuczki doceniają to co robisz, że chcą w tym uczestniczyć i że mają pomysły:-) To bardzo dużo mówi o wspaniałym wychowaniu przez Babcię, same z siebie sie nie nauczyły kochać rekodzieła :)
OdpowiedzUsuńA wytworki jak zwykle cudne!
OdpowiedzUsuńTyle rzeczy można zrobić ze sznurka!, cudowne pomysły Twoje i Twojej Wnuczki!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJutko Ty jak zwykle tryskasz pomysłami,
OdpowiedzUsuńa kotki są bardzo urocze, może temu że tak bardzo kocham koty:)))
Pozdrowionka cieplutkie:)
Pozdrowienia dla Wnuczki i gratulacje tak ciekawych pomysłów:)
OdpowiedzUsuńPrzepiekne drobiazgi !! Jestem fanką takich rzeczy :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
Gratulacje dla projektantki i wykonawczyni.Jeżeli pozwolisz wykorzystam patent z kółkami do karniszy.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba pozdrawiam niespotykane cudowne
OdpowiedzUsuńChyba coś u mnie się dzieje z komputerem, a właściwie z blogerem...żadnej wieści nie dostałam o Twoim nowym poście:(((
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy wymyśliłyście, co trzy głowy to nie jedna:))) cudne! Bardzo podobają mi się koty-zawieszki, kapitalne! pozdrawiam cieplutko:)
Piornik znakomity, a najbardziej podoba mi sie wlasnie zapiecie! jak zawsze zadziwiasz. Wczoraj pokazalam Twoje zwierzaczki mojej bratowej i obie zachwycone bylysmy Twoja wyobraznia, ktora pozwala Ci rzezbic szydelkiem. Twoj slonik juz jest na moim blogu!!!!pozdrowienia serdeczne bardzo!
OdpowiedzUsuńKamilce uściski się należą, że hej. Widzę, że mieszka w niej artystyczna Duszka. Piórniki wyszły doskonałe, zarówno pod względem projektu :), jak i wykonania!
OdpowiedzUsuńKociak z czarnym obrzeżem okropnie fajny!
Buziole 102 :*
Świetne wszystkie te przyborniki, pokrowczyki i breloczki, ale piórnik tuba jest, jak to mówi mój Młody, NAJLEPSZEJSZY!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie uwierzysz , na moim stoliku od kilku dni leżą drewniane kółka od starych karniszy , cały czas zastanawiałam się do czego mogę je wykorzystać. Że do naszyjników to już wiem , ale w zyciu nie wpadłabym na to że mozna przy ich pomocy zrobić takie ładne piórniki . świetny pomysł , wykonanie jak zawsze rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńWspaniałe cudeńka wykonujesz i zazdroszczę Talentu:-)Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuń