Przygody mojej pierwszej sówki w poszukiwaniu żółtego kwiatka.
Tłumaczyłam jej, że sowy najlepiej widzą w nocy. Ale że była uparta
zaopatrzyłam ją w okulary.
Najpierw w swoich poszukiwaniach wylądowała na krzaku pigwowca.
Gdzie udało jej się znaleźć jedyny kwiatek.Niestety nie był on w kolorze żółtym.
Gdyby nie zdejmowała okularów, to może by zobaczyła te żółte kwiatki.
Tu to raczej na pewno go nie znajdzie:)
Miała jednak wyjątkowe szczęście spotykając kaczkę. I właśnie ona
podarowała jej żółtego kwiatka:)
Wykonałam ją ze sznurka jutowego,bawełnianego i lnianego.Wypełniłam włókniną.
Jej wzrost to 18cm.
Bardzo dziękuje Wszystkim Przesympatycznym Gościom
za odwiedziny i komentarze.
To właśnie one są dla mnie największą inspiracją:)))
Piękna sowa. Okulary boskie, no przecież sowa musi miec okulary.:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dziekuje za odwiedziny na moim blogu
Są sowy, które noszą nazwę "sóweczki" - dosłownie i działają tylko w dzień. Przede wszystkim tępią małe gryzonie.
OdpowiedzUsuńAle Twoja sóweczka wygląda na taką dystyngowaną, co to tylko raki albo pędraki na srebrnej zastawie...hm...
Okulary są ...ponad wszystko!
I jeszcze kaczusia...
Buziaczki nocną porą - na dobry sen:)
Oj Jutka, akurat noc i przepiękna sówka mi się trafiła do oglądania!!! Jest bardzo fajna i te okularki jej...ale pomysł. Fantastyczna!!! Pozdrawiam życząc spokojnej nocy:))))
OdpowiedzUsuńtkaitka - jeszcze raz się potwierdziło że człowiek całe życie się uczy.......Przyznaje ze nie wiedziałam.
OdpowiedzUsuńDzięki Wam za te nocne odwiedziny:)))))
Wiesz co Jutko, zacznę od końca: kaczuszka jak słoneczko! Nawet ma kapelutek i torebusię!
OdpowiedzUsuńA sowa a raczej sóweczka z uwagi na mikry wzrost jest od teraz moim numerem 2, zaraz po koszyczkach!!! superancka!! Ale taaaaaka samotna, aż okularki nosi, z pewnością pary, pary szuka ;), taki kwiatek ;D
wspaniałe spotkanie sowy z kaczką...okulary super
OdpowiedzUsuńŚliczna sówka. Okulary z drucika robiłaś? Ja ostatnio tez robiłam okulary trochę się namęczyłam z tym-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsówka wyszła ci "odlotowo" , jest cudowna , i te żółte okularki SUPER !!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńeve-jank - tak Ewa okulary robiłam z drutu.Tylko takiego "w koszulce".Łatwiej wtedy owinąć sznurek bo się mniej ślizga:))Aby wyszły tej samej wielkości nawijałam kółka na krążkach po sznurku.
OdpowiedzUsuńTrochę też się pomęczyłam zanim osiągnęłam efekt jaki chciałam:)
Również pozdrawiam.
Śliczna sówka!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń-mamon- co do sowy i jej zaszczytnego miejsca no to zgoda.Ale co do mojej mądrości?:))))to miałabym duuuużo do życzenia:))))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jutko-sówka wspaniała,a kaczusia przesłodka.Okularki sówki powalają na kolana.:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna jest ta sowa! Bardzo mi się podoba, a okulary ma odlotowe :)).
OdpowiedzUsuńJutko!!! Mam słonko!!! Dzięki, że się podzieliłaś:))) mam nadzieję, że nie oddałaś mi całego, zostawiłaś sobie też, prawda? Buziaczki:)))
OdpowiedzUsuńSowa świetna- widzę, że nie tylko moje brzydactwa mająswoje życie, ale Twoje slicznoti również:) Sowa superaśna!!!!
OdpowiedzUsuńFajne, te Twoje prace. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJutko, sowa rewelacja:) Niesamowite, jak wspaniale potrafisz oddać podobieństwo.A w zółtych okularkach i z żółtym kwiatkiem, który wreszcie zdobyła, dzięki uprzejmości kaczusi;) , bardzo jej do twarzy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny u mnie i tak przemiłe komentarze:)
Buziaki
swietna sowka, pieknie dopracowana :):) a jaka kaczuche spotkala :):), wspaniale ptaszki :)
OdpowiedzUsuńSówka jest boska i te żółte okulary ;o)
OdpowiedzUsuńPrzesympatyczna sówka! I te okulary i ta kaczucia i te kolory...
OdpowiedzUsuńNormalnie cudowna ta sówka a okulary jej pasują niesamowicie:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczna sówka :)
OdpowiedzUsuńokularki ma genialne ,zresztą całą jest śliczna :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Sówka słodka i jaka dopracowana w najmniejszym calu:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiesamowita jest ta sówka i na pewno jest mądra, bo nosi okulary :) Jestem ciekawa kto wymyślił takie fajne opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńKatarina79 - opowiadania wymyśla moja wyobraźnia:))
OdpowiedzUsuńSówka przecudna! Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAleż Ty czarujesz tym sznurkiem i szydełkiem, Juciu:) Sówka jest baaardzo sówkowa - zresztą wszystkie Twoje stworki mają cechy charakterystyczne swoich żywych odpowiedników, mają mimikę, mają swoje życie. Tworzysz COŚ PIĘKNEGO z tak skromnego materiału - do tego trzeba talentu i Ty go masz!
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo, bardzo twórcza - wiesz o tym?:)
Ściskam ciepło:*
Dziękuję za rewizyte i pokrzepiające słowa:) Może jesteś jakąś bratnią duszą w blogowym świecie. Zpewnościa będę do Ciebie zaglądać często i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńo moamunciu jaka zajefajna sowa !!! ja ciagle nie moge wyjść z podziwu, że mozna takie rzeczy przy pomocy szydełka zdziałać
OdpowiedzUsuńCiągle nie umiem zamieszczać u Ciebie komentarzy.... buuuuuuuuuuuuuuu
OdpowiedzUsuńA sówka wspaniała! Pozdrawiam - Wiki
Juta te twoje wyroby są poprostu fanastyczne jak zawsze wchodzę na twoją stronę mam wielki uśmiech na twarzy to wspaniałe pozdrawiam molcia-kordonek
OdpowiedzUsuńJutko- jak zwykle same cudeńka.
OdpowiedzUsuńSówka - jak żywa,
serdecznie pozdrawiam:)))
Wpadłam na "jedną chwileczkę", aby Ci powiedzieć, że choć rumianki są przesympatyczne, to nic ale to zupełnie nic nie miałam przeciwko poprzedniemu zdjęciu...
OdpowiedzUsuńA o sóweczkach to był kilka dni temu spory filmik - mieszkają w okolicach Białowieży (na ten przykład - zaprzyjaźniają się z....bimbrownikami!).
Pozdrawiam poszukiwaczkę sowę, kaczke i ich stworzycielkę:)
OdpowiedzUsuńCudna sówka, a kaczka mnie powaliła już wcześniej :) za to w duecie wyglądają fantastycznie :))
OdpowiedzUsuńRewelacyjne zwierzaczki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Sowa jest wspaniała, wykonanie mistrzowskie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Muszę przyznać, że nie mogłam oderwać wzroku od tej ślicznej sówki :)
OdpowiedzUsuńJakie to trzeba mieć zdolne rączki, by wyszydełkować sówkę jak żywą, niesamowita jest!
OdpowiedzUsuńWszystkie stworzonka jak prawdziwe.. masz niezwykłą wyobraźnię i talent. Trochę zazdroszczę :):)
Pozdrawiam.
Piękny blog ,przepiękne prace.Twój zwierzyniec jest uroczy a inspiracji pewnie nigdy nie zabraknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy.
Zosia i Janusz
Opowieść bardzo sympatyczka podobnie jak sówka i kaczuszka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaka cudowna pani Profesor Sowa :)! Mistrzowska !
OdpowiedzUsuńHistoria sówki urzekająca tak jak i sama sówka.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSympatyczna i bardzo towarzyska ta Twoja Sowa:-) Bardzo szybko nawiązuje znajomości:-)Pozdrawiam Serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńSówka jest rewelacyjna i te jej cudowne okularki:)
OdpowiedzUsuńKaczuszka piękna dama:)
Sowa wygląda na taką prawdziwą sowią damę ! Piękna w całej okazałości , zachwyca wyglądem.Kaczusia słodka tulanka , chciało by się ją cmoknąć w dziobek , taka ładna. Świetne opowiadanie.
OdpowiedzUsuń