wtorek, 31 stycznia 2012

Podziękowania

Wspomnienia, których nigdy nie zapomnę.
Minął rok mojego blogowania. Na liczniku ukazała się cyfra 50 tysięcy. Muszę podzielić się z WAMI,
swoją radością:)))))
Niedawno KasiaN pytała, czy robiłam krówkę.Otóż bardzo,bardzo dawno temu robiłam z włóczki nie tyko krówkę.





 Jest z nimi pani Żółwiowa. Jej partner, pan Żółw jest własnością brata:) Ta para żółwi, była jednymi
 z pierwszych zwierzaczków, wykonanymi przeze mnie ze sznurka jutowego.
Obiecałam wnuczkom, że ze względów sentymentalnych nie zostanie ona nigdy sprzedana.
A skąd pochodzisz złoty baranie
z Jutlandii, z Jutlandii mój miły panie.
A gdzie podążasz sznurkowy baranie
na łączkę po żonę mój miły panie.......
Takimi komentarzami dodawał mi otuchy brat pod moim pierwszym barankiem (przed przeprowadzką z Onetu).
Nigdy nie będzie za wiele podziękowań dla Mirabbelki z "Kuchennych pogawędek"oraz moich Kochanych Wnuczek, bez których pomocy i  anielskiej cierpliwości nie powstał by ten blog.
Oczywiście, że dalej to już WASZA ogromna zasługa w tym aby mi  się tak bardzo chciało "chcieć".
Za co WAM WSZYSTKIM bardzo ,bardzo,bardzo DZIĘKUJĘ.


W komentarzach pod krokodylem znalazło się pięć osób,które tak jak i ja rozpoczęły swoją przygodę z blogiem w styczniu 2011 roku. Są nimi:
KasiaN
Kasia
janielka
visana
Giga
agadzieje
Poza KasiaN, której adres posiadam mam serdeczną prośbę do pozostałych osób, aby zgodziły się na podanie swoich (na mój adres mailowy)  w celu przesłania symbolicznych upominków związanych z tym moim Świętem.
Bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie odwiedziny i  komentarze:))))))

39 komentarzy:

  1. Serdecznie Gratuluję Ci roczku blogowania!!! I oby kolejne latka wspólnie mijały:) To my dziękujemy Tobie za to, że dzielisz się z nami swoją twórczością, swoją pasją, bo patrzeć na Twoje sznurkowe cuda to sama przyjemność!!!
    A to stadko zwierzątek i wierszyk o sznurkowym baranie bardzo mi się podoba:)))
    Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne zwierzątka, i obyś blogowała jeszcze bardzo długo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję Ci Jutko. Moja przygoda zaczęła się w marcu:) choć komentowałam na innych blogach wcześniejsze piękności. Wiesz, że jesteś niesamowita. Uwielbiam Twoje zwierzaki i wszystkie historyjki o nich

    OdpowiedzUsuń
  4. O juz minął rok. Gratulacje kochana. Kolejnych lat twórczej pracy życzę. Adresik już podaje na maila.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Najlepsze życzenia z okazji roczku bloga! Gdyby przyjmowała wyróżnienia to byś już była zasypana nimi po uszy:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Życzę Ci Juto kolejnych lat "sznurkowego" :) blogowania i czerpania z tego radości. Sympatyczne stadko :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Felicidades! czyli wszystkiego najlepszego! jestes niewatpliwie bardzo lubiana w swiecie blogowiczow..dzieki za Twoje zwierzaczki i opowiesci o nich..jestes osoba wyjatkowa, bardzo lubie zagladac do Ciebie i pozdrawiam tez brata wedrowca swiatowego,ktory kocha aparat fotograficzny jak ja!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jutko kochana gratuluję Ci z całego serca, cieszę się że dałaś się na tę zabawę namówić i pozwalasz nam się cieszyć każdym Twoim postem, każdą zrobioną jutową zabawką i każdą nową napisaną historyjką. Oby tak dalej!!! Do miłego

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję rocznicy :)))I mam nadzieję że końca rocznic nie będzie :)) Wspaniałe zwierzaczki :))) Pozdrawiam serdeczie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratulacje z roczku twoje prace cieszą oczy pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolejnego roku życzę, i kolejnego.. Zaglądam tu często bo sznurkowe wytworki bardzo bardzo mi się podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jest co świętować, roki minął, a zachwyconych Twoim sznurkiem przybywa. Do tego Ci, którzy już są (ze mną na czele), ciągle napatrzeć się nie mogą. Oby tych rocznic było jak najwięcej !

    OdpowiedzUsuń
  13. Kolejnych udanych "roków" na blogowaniu i oby wena nie opuściła Cię nigdy
    Wspaniały zwierzyniec stworzyłaś, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. gratuluje rocznicy ciesze sie, ze trafilam na Twoj blog i moge podziwiac te cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratuluje!! Rok to całkiem sporo, ale mnie się wydaje jakbyś z nami byłą dużo, dużo dłużej. Ładne te Twoje szydełkowe zwierzaki

    OdpowiedzUsuń
  16. gratuluje roczku blogowania i życzę kolejnych równie udanych lat !!! :))
    Śliczne zwierzątka i bardzo fajny wierszyk :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystkiego dobrego na następne roczki blogowania! Stadko zrobiłaś prześliczne!

    OdpowiedzUsuń
  18. Jutka, to my łeb w łeb idziemy z tym blogowaniem, gratulacje dla dziewczyn, a ja przegapiłam takiego krokodyla, czasu ostatnio za mało, dzień mija zbyt szybko, buziaki takie pachnące herbatą z sokiem malinowym. Opłacało się jesienią ślęczeć nad przetworami :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Gratuluję rocznicy i stworzenia takiego wspaniałego bloga :) Wszystkie Twoje zwierzątka są śliczne i jak zawsze piszę takie zgrabne :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy i niech blogowanie trwa jak najdłużej! Bardzo lubię Twój blog, piękne rzeczy wykonujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Gratulacje:))Moja rocznica jest w lutym:)))jak ten czas leci:)))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Masz cały śliczny zwierzyniec :-). Gratuluję rocznicy i mam nadzieję, że dalej będziesz nam pokazywać swoje "cudeńka". Miło, że wypatrzyłaś, kto jeszcze ma rocznicę i z okazji wspólnej, chcesz wysłać symboliczne upominki. Jesteś niesamowita :-). Adres Ci wysłałam, bo prezenty lubię otrzymywać. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  23. Kochana Jutko serdeczne gratulacje!!!
    Bardzo się cieszę, że los zetknął nas na tych pokręconych alejkach blogosfery :)
    Za wszystko Ci z serca DZIĘKUJĘ i życzę jeszcze wielu, wielu latek blogowania i samych radości z tego płynących.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  24. Gratulacje, w sumie pogratulujmy sobie obie, bo ja tez startowałam w styczniu - 20.01:)

    Świetny zwierzyniec,zawsze miło wpaść i przeczytać miłe słowo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. agadzieje -Kochana bardzo,bardzo Cię przepraszam.To troszkę z winy problemów z wejściem na niektóre strony.Oczywiście że zaczynałyśmy razem. I jesteś jedną z pierwszych osób komentujących moje prace.Mam nadzieję że mi darujesz i zgodzisz się przesłać Swój adres.Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Jutka- a tak Ci sie podpytam jeszcze...mam zamiar przenieść mój blog w inne miejsce i myślę o blogspot. Jak się tu czujesz, warto było się przeprowadzić?

      Usuń
    3. Zdecydowanie nie żałuję tej przeprowadzki. Pamiętam że miałam tam problemy z zamieszczaniem zdjęć.Natomiast nie znam innych miejsc.Tak że moja skala porównawcza kończy się na tych dwóch miejscach:)

      Usuń
    4. dziękuję...dziękuję...dziękuję....cudowności:)
      Już mam na wszystko miejsce w domku:)
      Buziaki

      Usuń
  25. Juz rok - minelo jak z bicza trzasnal. Juz chcialam zakrzyknac skad masz niebieski sznurek, a to wloczka. Ale menazeria! Wlasnie skojarzylam, ze Jutlandia to wszak kraina Juty. W oryginale nie ma tylko t - Jylland sie nazywa w narzeczu tubylcow. A kto wie, ze JYSK znaczy jutlandzki? Z zyczeniami kolejnych rownie udanych blogowych lat.

    OdpowiedzUsuń
  26. Gratuluję ci Jutko rocznicy,zaskoczylas mnie tą niespodzianką zaraz wysle Ci moj adresik na e-mail,a stadko zwierzaczkow jest urocze:)pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Rok pełen wspaniałości!Gratuluję i gorąco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Miałaś bard pracowity rok. Życzę kolejnych, równie udanych!

    OdpowiedzUsuń
  29. Ty roczek, ja miesiąc:) heh, na pewno szybko to minęło, pozdrawiam i życzę mnóstwa pomysłów oraz weny twórczej:)

    ps. zapraszam do wzięcia udziału w moim candy.

    OdpowiedzUsuń
  30. Kolejnych udanych roczków w blogowaniu! Stado urocze!

    OdpowiedzUsuń
  31. zapraszam na torta w niedzielę pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. To piękny rok, Juto:) Tyle cudeniek nam pokazałaś.Trzymaj tak dalej i bloguj, bloguj...ku naszej radości:)
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  33. Droga Juto gratuluję rocznicy , wiesz jak podziwiam Twoje prace. Życzę dużo zdrowia. :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Są prześliczne. :) A półpaśca serdecznie współczuję, miał go mój były mąż, on jest odmianą ospy wietrznej. Przychodzi w chwili osłabienia organizmu. Dbaj o siebie. :) No i bloguj jak najdłużej. :)

    OdpowiedzUsuń