Zaniepokojony biedaczek widokiem za oknem. Śnieg który nas tak cieszy
zmartwił go troszkę.
Zadumał się nad tym, czy wystarczy ludzi dbających o dokarmienie naszych
skrzydlatych przyjaciół.
Aby do wiosny:)))))))
Bardzo dziękuję za komentarze pod poprzednim postem:)))))
Miejmy nadzieję, że Twój śliczny gołąbek niepotrzebnie się martwi śniegiem i ludzie będą ptaszki dokarmiać :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.Również w to wierzę:))
UsuńKOCHANY GOŁĄBEK UWIELBIAM JE POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńUwielbiam ptaki.Zwłaszcza te koncertujące wiosną:)))Również pozdrawiam
Usuńśliczny gołąbeczek ciekawy świata,a w tle nawet śnieg i bałwana widać:-)
OdpowiedzUsuńAle tego bałwanka to nie gołąbki ulepiły:))Dzięki.
Usuńno prosze mawet ptaszki Ci pieknie wychodza :)))
OdpowiedzUsuńTak szczerze nie jestem z niego za bardzo zadowolona.Ale to nie jego wina:))))Moja wizja podpowiadała troszkę inaczej:)
UsuńCudny ! Jak i z czego zrobiłaś skrzydełka ? Robiłam gołąbka z włóczki na dzień Dziadka rok temu , mój Teść przez lata całe hodował i puszczał na loty gołębie , teraz już zdrowie mu na to nie pozwala, więc w imieniu młodszego wnuka zrobiłam dla niego gołąbka i przyznam największy problem miałam ze skrzydełkami , chciałam zeby były takie ładne , strojne (jest taki biały gołąb nie znam fachowej nazwy , ma piórka ułożone jak suknię ślubną). Tój ma piękne skrzydełka :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam ale mam wrażenie że może zanudzam tym powtarzaniem się co do wykonania swoich prac.Już opisuję:)Całość ze sznurka jutowego.Wypełniony resztkami polaru.Skrzydła i nóżki to gruby sznurek bawełniany w który wprowadziłam cienki,ale dość sztywny drucik.W przypadku skrzydeł dokonałam oplotu sznurkiem lnianym przy użyciu szydełka.Przy użyciu włóczki drucik bym owinęła wełną:)Jeżeli mogę być jeszcze w czymś pomocna to bardzo chętnie odpowiem.
UsuńPozdrawiam i dziękuję
Śliczny gołąbek! I jakie ma delikatne skrzydełka :).
OdpowiedzUsuńRozumiem doskonale jego tęsknotę za wiosną - też na nią czekam :). Pozdrawiam serdecznie :)
Patrząc na Twoje piękne prace można się na prawdę zainspirować:)))Dziękuję i również pozdrawiam
OdpowiedzUsuńgołabek wyglada jak zywy Twoje raczki to skarb
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki ale zapewniam Cię że to przesada:))))
UsuńA ja myślałam, że wyczerpałaś zasób zwierzątek do szydełkowania:) Gołąb zawodowy! Ma wspaniałe skrzydełka. Najfajniejsze jest to, że masz swój patent na te zwierzaki, nikt nie robi podobnych! Usiłowałam sobie przypomnieć, czy była już świnka nie jestem pewna, ale krówki to jeszcze nie było:)
OdpowiedzUsuńŚwinki nie było.Krówka była ale włóczkowa:)Jest nadal. Służy do zabawy:)Pokażę zdjęcia swoich pierwszych zwierzątek.Dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo popatrz:))Ty gołąbka,a ja jakiegoś pstrokatego z materiału:))obie mamy za sobą pierwszy raz:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki i również pozdrawiam:)))
UsuńJoasiu,moja wena pewnie poszła pod śniegową pierzynę.Może się spotkają:) Również pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny gołąbek, widzę że zachwycił wszystkie dziewczyny/panie które tu zajrzały. Historyjka równie ciekawa. Powinnyśmy chyba zacząć wydawać taką serię jak kiedyś " Poczytaj mi mamo", tak wiele pięknych i bogatych w treści historyjek układamy dla naszych postaci. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńW moim wydaniu to by było "Poczytaj mi babciu":))))Ale Masz rację na bardzo wielu blogach spotykam się z fantastycznie opowiadanymi historiami:)))))Dziękuję i również pozdrawiam.
UsuńGołąbek Jutko jest śliczny i faktycznie taki zadumany. Ale szepnij mu, że w Zacisznym ogrodzie jest piękny karmniczek, dobrze wyposażony. Jak zabraknie mu jedzonka może wpaść na podwieczorek. Pozdrawiam Cię cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńWiesz Aniu on chyba już tam bywa:))))Pozdrawiam serdecznie i dziękuję.
UsuńNie martw się skrzydlaty przyjacielu ja dokarmiam ptaki nałogowo, choć przyznam się, że najchętniej sikoreczki słoninką i inny ptasi drobiazg. Z większych sójki odwiedzają mnie regularnie, choć żołędzi nie mam :)
OdpowiedzUsuńMnie również bardziej szkoda tych maleństw.Nawet trochę mnie denerwuje gdy widzę jak są odpędzane przez te większe.Wielkie dzięki za odwiedziny:)
UsuńNo tak ,nie wszyscy cieszą się ze śniegu ,ale myślę ,że ludzie dokarmiają ptaszyny:)Śliczny gołąbek !Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDokarmiają na pewno.Dziękuję i również pozdrawiam
UsuńGołąbek uroczy
OdpowiedzUsuńŚliczniutki!!!
OdpowiedzUsuńUroczy gołąbek
OdpowiedzUsuńdudga,Anka,sahara- Bardzo Wam serdecznie dziękuję:)))
UsuńŚliczny gołąbeczek,niech przyleci do nas
OdpowiedzUsuńu nas śniegu brak;)Pozdrawiam;)
Nie opłaca mu się wybierać w tak daleką podróż:))))Po tym widoku za oknem pozostały już prawie wspomnienia:))Posyłam serdeczności:)
Usuńcudnie ci wyszło to ptaszysko ,
OdpowiedzUsuńja za żywymi nie przepadam (gołębie mają złą opinię w Krakowie )'
ale twój gołąbek jest uroczy
W Warszawie również.Ale na mojej prowincji nie wyobrażam sobie aby ich nie było:)))Dzięki za odwiedziny:)
UsuńWzielas sie za ptactwo! i widze ze za oknem zima, jednak przyszla i pewnie cieszy ! mnie by cieszyla! a golabek przesympatyczny! cieplo pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWiesz ona jak szybko przyszła to jeszcze szybciej sobie poszła:))))Tak, że tej prawdziwej to w Jolinkowie nam szukać:)))Bardzo dziękuję i ślę pozdrowienia
UsuńGołąbek jest świetny :) Dopracowany w każdym szczególe :)
OdpowiedzUsuńZa oknem to ja bym chciała mieć taki widok.U nas śniegu trochę poprószyło i zaraz topnieje.
Oj bardziej dopracowanych prac jak Twoje raczej ciężko szukać Kochana:))))Wielkie dzięki:)))
UsuńCudny świetnie to robisz pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo Ci serdecznie dziękuję:)))
Usuńjaki piękny gołąbek:) cudo:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo dziękuję i również pozdrawiam :)))
UsuńPiękny gołąbek i widzę,że i Ciebie ciągnie do koronek :)
OdpowiedzUsuńMoże makramko i troszkę mnie ciągnie.Ale gdzie mój sznurek do plecionek jakie podziwiam u Ciebie:)))Pozdrawiam :)))
UsuńŚliczny gołabek.:)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję:)))
UsuńUroczy ptaszek i te koronkowe skrzydełka...
OdpowiedzUsuńcudna praca!
Ale takich ślicznych zawijasków nie zrobię jak w Twojej ostatniej pracy:)))))Dzięki:)))))
UsuńPiękny gołąb! Urocze skrzydła! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle tak pięknych bransoletek koralikowych jak Ty tworzysz nie potrafię:)))Bardzo dziękuję i również pozdrawiam:)
UsuńGołąbek cudowny!! I niech się nie martwi o dokarmianie - ludzie zimą dbają o ptaki:) Czasem mam wrażenie, że bardziej o nie niż o drugiego człowieka, ale to już zupełnie inny temat..
OdpowiedzUsuńA wracając do ptaszków- kiedyś Julia zażyczyła sobie zbudować z dziadkiem domek dla ptaszków i oczywiście dziadek spełnił to życzenie!!! Jula pomogła mu na tyle i może pomóc 1,5roczna dziewczynka;) i od tamtej pory wciąż przylatują tam ptaszki:) Zimą to czasem jest niezła walka między gatunkami!! Szkoda tylko, że to aż 360km od nas i nie możemy na co dzień oglądać tego widoku:(
Ale się rozpisałam!!!
Pozdrawiam i czekam na kolejne cuda ze sznurka!!
Oj przepraszam Teniu przestawiłam komentarze.Tu powinien być dla Kasi a niżej dla Ciebie.Wybaczcie:)))))
UsuńA gołąbek nie ma już problemu.Zima sobie poszła:)))Dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam:))
Witaj Juto.
OdpowiedzUsuńPowiedz Twojemu ślicznemu gołąbkowi,że u nas na zachodzie wciąż zimy nie ma i ptaszki same sobie radzą.
Pozdrawiam serdecznie.:))
Szkoda że macie tak daleko dziadka.Wyobrażam sobie jak ważny jest dla Niego ten domek wykonany wspólnie z wnusią:)))Bardzo serdecznie Ci dziękuję za podzielenie się tą historią:))))Pozdrawiam i dziękuję:))
OdpowiedzUsuńTloczno tu U Ciebie pod tym "golabkiem" i nie dziwie sie, bo jest uroczy i....jak Ty go zrobilas na szydelku? Wyglada jak zywy !!!
OdpowiedzUsuńCieple bardzo buziaki !
Tłoku to ja sama zrobiłam:))Chciałam troszkę porozmawiać z Wami odpowiadając indywidualnie na komentarze:))
UsuńA gołąbek tak jakoś mi się szydełkiem zrobił:)))))
Ślę serdeczności i podziękowania:)
Misternie wydziergane skrzydełka, rewelacja bardzo mi sie podobają
OdpowiedzUsuńOj misterne to są dzieła u Ciebie:))))Dziękuję bardzo:))
UsuńPiękny, jak żywy...gołębie zawsze będą kojarzyły mi się z moją babcią, która- co było dziwne dla całej rodziny- bo ona a nie dziadek zachwycała się gołebiami i miała ich liczne stadko- piekne, napuszone dumie spacerowały po podwórku
OdpowiedzUsuńRzeczywiście zamiłowanie Twojej babci mogło wzbudzać zdziwienie:))))Ale musiało to być fantastyczne:)))Dzięki za podzielenie się sympatycznymi wspomnieniami.Pozdrawiam
Usuńprzepiękny gołąbek, jesteś mistrzynią!
OdpowiedzUsuńmało kto potrafi robić takie cuda ze sznurka!:)
pozdrawiam z Kuźni Upominków:)
Ja po prostu bardzo lubię ten surowiec.On sam mi się wpycha do rąk:)))))))Ale z tą mistrzynią to przesada:)Pozdrawiam dziękując.
Usuńpiękny gołąbek :)
OdpowiedzUsuńWitam i bardzo dziękuję:)
UsuńŚliczny :) Jak tęsknie wygląda za wiosną..
OdpowiedzUsuńJa tak i on wyglądam tęsknie wiosny:)))Pozdrawiam i dziekuję
UsuńBardzo sympatyczne zwierzaki. Jeżyk uroczy. Gołąbek to by chyba chciał polatać troszkę
OdpowiedzUsuńJak podejmie decyzję to otworzę mu okno:)))))Pozdrawiam i dziękuję bardzo
UsuńGołąbek jest super:-) Wygląda przez to okno tak fajnie jakby tam chciał do kolegów dołączyć:-)
OdpowiedzUsuń