Powyżej są to cudeńka dziergane z bardzo cieniutkich nitek i jak dla mnie, prawie niewidzialnego szydełka.
Wyobraźcie sobie, że na przeciwko mojego stoiska miałam widok na "coś takiego". Wszystko co tu widać i dużo więcej jest wykonane przy użyciu ręcznych form z czekolady.Naprawdę jest to wszystko do zjedzenia:))))))) Wrażenie niesamowite:))))
Oczywiście nie mogło zabraknąć Naszego Rzeźbiarza Ludowego, pana Adama Szczepanika.
Były piękne świece.
A TU coś, przed czym ze względu na walory smakowe, nikt będący na kiermaszu nie jest w stanie się oprzeć:)))) Na zdjęciu widzimy "sprawczynie"tej jakże "apetycznej rozpusty":)))Jest to Stowarzyszenie Przyjaciół Przedszkola Sióstr Opatrzności Bożej "Skrzydła". Cel na jaki zbierany jest fundusz z tego przedsięwzięcia, jest następnym z powodów zachęcającym do spożywania tych pyszności.Ale trzecim dla mnie najistotniejszym jest fakt, że moja najmłodsza wnuczka uczęszczała do TEGO PRZEDSZKOLA.Chciałabym aby wszystkie dzieci miały takie wspomnienia jak ona:))))
Była loteria i poszczęściło mi się.Wygrałam piękną poduszkę:)))
Znalazłam również wyroby ze sznurka:)Pięknie dekorowane bombki.
No i Anielskie pożegnanie
Ta ogromna choinka jest przepiękną dekoracją przed Centrum Kultury i lodowiskiem w naszym mieście,gdzie odbywają się prawie wszystkie kiermasze, jarmarki oraz mnóstwo innych imprez.
O bardzo udanej niedzielnej imprezie z udziałem dzieci ,napiszę innym razem:)))
Sami przyznajcie, jak można nie mieć tremy znajdując się wśród TAK zdolnych ludzi:))))Bardzo serdecznie dziękuję za wsparcie:))
Cieszę się, że będę mogła nadrobić zaległości w odwiedzaniu Waszych blogów:))))))
Gratuluję serdecznie i jeszcze raz napiszę: żałuję, że mnie tam nie było. Uwielbiam takie "imprezy". Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńile pieknych rzeczy nam pokazalas :) szkoda ze mnie tam nie bylo bo na pewno wyszlabym obladowana :)
OdpowiedzUsuńatmosfera musiała być wspaniała wśród tak pięknych rzeczy:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo wspaniale, że Ci się udało, ja dostaję ogromnych kompleksów oglądając takie cuda, ale fajnie, że pokazałaś te piękne rzeczy:0-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne towarzystwo miałaś, pewnie, że trema zawsze będzie, przecież chcemy, żeby nasze się podobało, to motor dla dalszego działania!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitaj Juto.
OdpowiedzUsuńTwoje prace na pewno dobrze się czuły w tak znakomitej obstawie.Każde prace są inne,każde jedyne w swoim rodzaju i każda piękna.
Pozdrawiam serdecznie:))
Przespacerowalam sie po Waszym kiermaszu, lubie takie zamieszanie.Jest co ogladac a i atmosfera nawet na zdjeciach widoczna. Ciasto przedszkolanek, slinka leci! Choinka przed domem kultury do pozazdroszczenia, widac juz ze Boze Narodzenie tuz tuz...w Wenezueli nie odczuwam tego nastroju. Dziekuje i sciskam
OdpowiedzUsuńCudownie kolorowo
OdpowiedzUsuńFajnie, że kiermasz się udał. Jutka już Ty kochana nie kokietuj. Robisz tak piękne rzeczy, że nie masz się czego wstydzić. Piękne zdjęcia z kiermaszu-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie rozumiem, skąd ta trema... Ale się napatrzyłaś na cuda! A od tych smakowych to nie mogłabym oderwać oczu i chyba siebie, bo musiałabym popróbować. Gratuluję udanego kiermaszu i wspaniałych Pomocników. Krasnale od Świętego Mikołaja Cię odwiedziły, czy co? AAA, nie, bo Ty przecież pomocników masz na co dzień, a nie tylko od święta:)
OdpowiedzUsuńW moim mieście taki kiermasz będzie w tę sobotę i niedzielę:)))Już się nie mogę doczekac,uwielbiam takie imprezy:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper,że impreza udana ,fajna fotorelacja ,ileż tam cudeniek ,a jakie słodkości -super ! Gratuluje wygranej podusi :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wspaniałego kiermaszu, z przyjemnością napasłam oczy tymi cudeńkami, zazdroszczę widoku czekoladowego raju :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Juto,Ty nie musisz mieć tremy,bo Twoje stoisko wyglądało pięknie.Na innych też same śliczności :) Widać po zdjęciach,że było super :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie się prezentowało Twoje stoisko
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej !
Taki obszerny post,że aż oczopląsu dostałam :)
wszystko takie urocze i smakowite.
Fajnie że jesteś zadowolona,to ważne
pozdrawiam
W głowie się kręci od tych wspaniałości . Przede wszystkim gratuluję Pomocnic :) Twoje stoisko wygladało na prawdę elegancko. Wszystko co robisz jest ładne z pomysłem , więc nie mogło się nie udać a trema ? Ona jest potrzebna , ten dreszczyk emocji ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Gratuluję udanego kiermaszu i życzę mnóstwa zapału przed następnym;)
OdpowiedzUsuńJutko, faktycznie widać, że musiało być cudownie i wyjątkowo. Pooglądałam sobie zdjęcia dokładnie. Te cudeńka z czekolady, po prostu rewelacyjne, czy gdzieś to jeszcze można kupić, przecież to piękne prezenty mogą być. Urzekło mnie jeszcze stoisko Pana Rzeźbiarza. Ja kocham takie rzeczy. A Ty Juto wkomponowałaś się idealnie w całe to artystyczne towarzystwo. Twoje prace są piękne. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńWspaniała impreza Jutko i szczytny cel,a ja swoim sokolim(hi,hi) okiem z niewidzialnych prawie nitek dojrzałam .....jamnika!!!Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNo chyba żartujesz Jutka, trochę więcej wiary w siebie, Twoje prace są cudne i niepowtarzalne, też jesteś utalentowaną osobą. A co do tych słodkości, rany nie wiem, czy odważyłabym się zjeść suszarkę razem z wałkami :)
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam, Twoje ozdoby są takie śliczne, że powodzeniem stoisko musiało się cieszyć. Towarzystwo czekoladowych wyrobów było chyba kuszące i z pewnością coś tam kupiłaś. Inne stoiska też ciekawe. Cieszę się bardzo, że takie imprezy są organizowane i cieszą się powodzeniem. Pozdrawiam i dziękuję za bardzo miłą wizytę.
OdpowiedzUsuńPiękna atmosfera, klimat, miejsce. Serdeczni ludzie, śliczności do podziwiania...a słodyczy żal jeść ;) Wszystko przepiękne: Świece z wosku chyba, szydełkowe stworki, decu (serwetki kociej zazdraszczam!!), cuda wianki :)
OdpowiedzUsuńBuziole 102 :*
Ale cudności na tym kiermaszu pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńSame śliczności, czułabym się jak w swoim żywiole. :)) Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknego stoiska i nagrody.Jedno mnie zastanawia,jak wytrzymałaś stojąc przy takich smakołykach,a może jednak nie wytrzymałaś???Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńAle miałam fajny spacer wśród tylu pięknych rzeczy! Twoje stoisko urocze, czy na środku to może siateczki lniane? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tyle miłych komentarzy:))
OdpowiedzUsuńRzeczywiście było mnóstwo wspaniałości, nie sposób pokazać wszystko.Wyroby z czekolady pochodzą z Łodzi.Ale dopytam bo wiem, że można gdzieś chyba w Warszawie je nabyć:))Kupiłam pieska (ale nie jamniczka)i gitarę (nie było wiolonczeli)dla pomocników.Podobno były wspaniałe:))))Sama nie próbowałam:))
guga- rzeczywiście były lniane torebki uszyte przez córkę.Miała kawałek lnu i kończyła szkołę średnią w W-wie przy Kazimierzowskiej.Pewnie jest Ci znana:))
Oj Kasiu rzeczywiście Masz sokole oko.Był tam jamniczek.Widząc go oczywiście pomyślałam o Tobie:)))))
Aniu - pana Adama (rzeźbiarza)można poznać osobiście i obejrzeć Jego prace już na najbliższej imprezie, 23-go marca na kiermaszu Wielkanocnym:)))
Bardzo serdecznie Wszystkich Pozdrawiam
Kochana gratuluję z całego serca. Wszystko tak pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny kiermasz i cudeńka na nim, różne różności i smakowitości ;) Uwielbiam takie kiermasze, wystawy, mają cudowną atmosferę i niepowtarzalny klimat :) Pozdrowienia środowe :)
OdpowiedzUsuńZgadza się :) Z maleństwami się nie konkuruje, są tak słodkie że nie warto. ;)) Dziękuję za odwiedziny. :)
OdpowiedzUsuńNo no no, to sie nazywa udany kiermasz:-) Już się nie dziwię że miałaś tremę - tyle wspaniałości! Ale Twoje stoisko fajnie się prezentowało i pasowało do całości:-)
OdpowiedzUsuńKiermasz jak widać na zdjeciach imponujący, Szkoda że nie mogłam zobaczyc tego w realu.
OdpowiedzUsuń