Z jaka trema? balwanki zabawowe, kolorowe i w bozonarodzeniowym otoczeniu. Juto zdaje mi sie ze nie za wiele sypiasz, toc to juz pozna noc w Polsce!!!usciski
Milusie bałwanki, biedne, że czekają na śnieg! Muszę napisać, że ja uszyłam sobie identycznego, jak Ty wydziergałaś, tylko kapelutek ma kolorowy, ale czy pokażę nie wiem, Twoje są takie dopracowane!
Juto, bałwanki są śliczne. Piękne mają "marchewkowe" nochale. Ja zawsze podziwiam Twoje prace, a szczególnie detale, które wymagają mistrzowskiej precyzji i cierpliwości zapewne. A Ty masz i jedno i drugie. Dlatego wszystko zawsze zachwyca. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
Tak to prawda Grażynko.Zdecydowanie wystarcza mi 5-6 godzin snu.Żartuję,że sypiam raz dziennie. I tak brakuje mi czasu:)))Również przesyłam uściski. Daniela - przepraszam ale czegoś nie rozumiem:))) To ja patrząc na Twoje dopracowane piękne prace mogłabym napisać komentarz takiej treści.Pozdrawiam:)) Bardzo dziękuję Wszystkim za odwiedziny i Pozdrawiam życząc miłego dnia.
Jutka, a może te bałwanki się zmawiają i przybęda do mnie, wszak u nas zima śnieżna i lekki mrozik trzyma. Bałwankowa rodzina zapuka do moich drzwi, ale raczej w domu nie będą mieszkać, bo by się przy piecu roztopiły. Pozdrawiam serdecznie i śnieznie :)
Musiałam się wygadać. ;) Na pewno masz rację, jutro i tak do niej muszę jechać jestem zaproszona na urodziny szwagra ale dziś sobie pomilczymy, ona dobrze wie o tym. ;)) Dziękuję za miłe słowa. :)
Bałwanki! Cudowne:) Chociaż u Ciebie mogę je zobaczyć, bo o lepieniu niestety nie ma mowy. U mnie jeszcze śnieg nie spadł i chyba do Świąt nie spadnie:( Pozdrawiam:)
Z jaka trema? balwanki zabawowe, kolorowe i w bozonarodzeniowym otoczeniu. Juto zdaje mi sie ze nie za wiele sypiasz, toc to juz pozna noc w Polsce!!!usciski
OdpowiedzUsuńCudne bałwanki!! U mnie biało, bo od wczorajszego wieczoru prószy śnieg. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńurocze bałwanki :)U mnie tez po śniegu nie ma sladu :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMilusie bałwanki, biedne, że czekają na śnieg!
OdpowiedzUsuńMuszę napisać, że ja uszyłam sobie identycznego, jak Ty wydziergałaś, tylko kapelutek ma kolorowy, ale czy pokażę nie wiem, Twoje są takie dopracowane!
cudne bałwanki u mnie snieg posypał wczoraj w nocy, biało się zrobiło, niestety rano nie było już po nim ani sladu
OdpowiedzUsuńpiękne te bałwanki:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJuto, bałwanki są śliczne. Piękne mają "marchewkowe" nochale. Ja zawsze podziwiam Twoje prace, a szczególnie detale, które wymagają mistrzowskiej precyzji i cierpliwości zapewne. A Ty masz i jedno i drugie. Dlatego wszystko zawsze zachwyca. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńTak to prawda Grażynko.Zdecydowanie wystarcza mi 5-6 godzin snu.Żartuję,że sypiam raz dziennie. I tak brakuje mi czasu:)))Również przesyłam uściski.
OdpowiedzUsuńDaniela - przepraszam ale czegoś nie rozumiem:)))
To ja patrząc na Twoje dopracowane piękne prace mogłabym napisać komentarz takiej treści.Pozdrawiam:))
Bardzo dziękuję Wszystkim za odwiedziny i Pozdrawiam życząc miłego dnia.
Ale cudne bałwanki obudziły mnie dzisiaj! Rzeczywiście, w detalach jesteś mistrzynią! Pozdrawiam i miłego dnia życzę:)
OdpowiedzUsuńBałwanki fantastyczne. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBałwanki przecudne, dopracowane w każdym szczególe. Jak Ty robisz takie maleńkie elementy jak noski??? Szczerze podziwiam:)
OdpowiedzUsuńBałwanki śliczne pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńWspaniałe bałwanki - podzielam zdanie poprzedniczek: wszystkie szczegóły doskonale dopracowane. Wykonujesz wspaniałe ozdoby - jesteś niezwykle utalentowana.
OdpowiedzUsuńPodziw!Prześliczne!
OdpowiedzUsuńcudne te Twoje balwanki az mi sie zatesknilo za sniegiem
OdpowiedzUsuńBałwanki piękne, jakie idealnie równe kule je tworzą!
OdpowiedzUsuńPrześliczne są Twoje bałwanki. :)Robię kolejną serwetkę, już mniej prułam choć też wzór łatwiejszy. Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńśliczne są bałwanki niedługo będziemy lepić ze śniegu
OdpowiedzUsuńPrześliczne bałwanki, Jutko :) Są świetnie przygotowane do srogiej zimy i pewnie tęsknie jej wyczekują podobnie , jak Ty Jutko :)
OdpowiedzUsuńBuziole
Urocze bałwanki, ale Ty masz cierpliwość, Juto! Podziwiam Cię :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są:) i chyba godnie rekompensują brak śniegu za oknem :) Pozdrawiam cieplutko z (niestety równie bezśnieżnych) Beskidów:)
OdpowiedzUsuńBałwanki są śliczne i jakie mają zgrabne noski :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakie fajne bałwanki i jakie mają super ubranka:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńAle słodziaki:)))
OdpowiedzUsuńjak swiatecznie u Ciebie :))) fajne balwanki
OdpowiedzUsuńJutka, a może te bałwanki się zmawiają i przybęda do mnie, wszak u nas zima śnieżna i lekki mrozik trzyma. Bałwankowa rodzina zapuka do moich drzwi, ale raczej w domu nie będą mieszkać, bo by się przy piecu roztopiły. Pozdrawiam serdecznie i śnieznie :)
OdpowiedzUsuńCudne! Ale na ten śnieg niech jeszcze trochę zaczekają, wszak zima, według kalendarza zaczyna się dopiero za tydzień :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Trzeba przyznać,ze pan bałwanek to gość:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitaj Juto.
OdpowiedzUsuńJak ty to robisz,że u Ciebie wszystkie "panie " to prawdziwe damy,wdzięczne i zalotne.
Pozdrawiam serdecznie:))
Śliczne bałwanki,mają szczęście ze mimo braku śniegu i mrozu nie roztopią się;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Musiałam się wygadać. ;) Na pewno masz rację, jutro i tak do niej muszę jechać jestem zaproszona na urodziny szwagra ale dziś sobie pomilczymy, ona dobrze wie o tym. ;)) Dziękuję za miłe słowa. :)
OdpowiedzUsuńBaarrdzo urocze. Super dekoracyjne.
OdpowiedzUsuńSłodkie te Twoje bałwanki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBałwanki! Cudowne:) Chociaż u Ciebie mogę je zobaczyć, bo o lepieniu niestety nie ma mowy. U mnie jeszcze śnieg nie spadł i chyba do Świąt nie spadnie:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
A dlaczego Ty masz tremę ?, takie cuda potrafisz zrobić.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBałwanki są przeurocze i żałuję, że nie będę na tym kiermaszu :))).
OdpowiedzUsuńbalwanki sa super
OdpowiedzUsuń