Wszystkie Anioły wykonałam ze sznurka jutowego i lnianego.
Włosy tego ostatniego Anioła zrobiłam z pakuł (tworzywo do uszczelniania rur).
A to przyczyna mojego totalnego braku czasu. Zgodziłam się na udział w obu imprezach.
Chcę się przygotować, zwłaszcza do tej drugiej . Udział w niej będą brały dzieci.
Stąd moja trema. Dzieci są Kochane i bezwzględnie szczere.Potrafią się bezgranicznie
zachwycać i tak samo dokonać krytyki.I to jest w ich szczerości najwspanialsze.
Na szczęście mogę liczyć tradycyjnie na pomoc w tym przedsięwzięciu, pierwszego dnia
starszej wnuczki i jej koleżanki natomiast drugiego młodszej wnuczki:)))
A to maleństwa do zawieszenia na choince.
Jeszcze jeden Anioł, mały i duży z rudymi włosami. Duży chciałby już ubierać choinkę.
A to już cała, powstała do tej pory anielska rodzinka.
Anielsko dziękuję za każde miłe słowo, które mi bardzo pomaga w walce z tremą:)))))
Anioły rozfruną się do nowych właścicieli w mgnieniu oka. Piękne są!
OdpowiedzUsuńPowodzenia na kiermaszach, chociaż Twoje ozdoby są tak ładne, że moje życzenia są zbędne :-). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOne są prześliczne!
OdpowiedzUsuńAniołki są rewelacyjne:) trzymam kciuki żeby na kiermaszu wszystko się udało!!!:)
OdpowiedzUsuńsuper aniołkowa rodzinka pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoje anioły sa przecudne i zachwycające na pewno wszystkim beda sie podobac :) Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńCudne aniołki. Powodzenia na kiermaszu>:)
OdpowiedzUsuńAnioły zachwycą oryginalnością na kiermaszu - to pewne! Zobaczysz jaki tłok będziesz miała :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Anielska rodzina cudna, no i te maleństwa anielskie :) Dasz sobie świetnie radę, myślę, że dzieciaki będa zachwycone, sama zobaczysz, tym bardziej, że masz wiernych pomocników, pozdrawiam cieplutko i ślę buziaki pachnące popołudniową herbatką z malinami :)
OdpowiedzUsuńTo są anielskie aniołki! Przepiękne i chyba trzeba anielskiej cierpliwości, by powstały takie cudeńka. Gratuluję prowadzenia warsztatów, trema nie potrzebna, Twoje prace mówią same za siebie!
OdpowiedzUsuńKiermasz z TAKĄ zawartością... Będzie fajnie
OdpowiedzUsuńAnioły anielskie, życzę mnóstwa kupujących.:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, chociaż uważam to za zbędne... Twoje aniołki są cudowne :-)
OdpowiedzUsuńPracujesz pełną parą :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia na obu imprezach
no i cichutko zazdroszczę tych imprez
pozdrawiam
Wspaniała anielska gromadka:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPiękne prace! Zyczę powodzenia na kiermaszu.Ja również przygotowuję się do podobnej imprezy,ale w Szczecinie:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia! Powodzenie jednak masz już zapewnione z tymi anielskimi zastępami:)
OdpowiedzUsuńCudne stadko,
OdpowiedzUsuńJutko, będę trzymac kciuki i życzę powodzonka:)))
Piekne zgromadzenie anielskie...bedziesz miala pracowity weekend, ale takie jarmarki to pewnie wyborna zabawa, na pewno bedzie duzo ludzi i bedzie ciekawie. A ja juz w Caracas i ledwo siedze , ciagnie mnie do lozka, bo w Polsce juz bym spala...walcze by dotrzymac do tutejszej pory na spanie ale idzie mi to z trudem. Baardzo serdeczne pozdrowienia i powodzenia!!!!
OdpowiedzUsuńWitaj juto
OdpowiedzUsuńTwoje aniołki są tak śliczne ,że obronią się najsurowszej krytyce.
Jestem pewna, że zrobisz wiele radości dzieciom pokazując im(i nie tylko dzieciom)swoje prace.
Pozdrawiam serdecznie:))
Mam tylko nadzieje, ze nie przynudzam, powtarzajac po raz kolejny i podobnie jak poprzedniczki, ze fantastyczne te anioly. Podziwiam rowniez, ze mimo braku usztywniania trzymaja forme. Nawet robiac ze sznurka, co jak wiesz zdarza mi sie, usztywniam produkty, gdyz moje ksztaltu trzymac nie chca.Jezeli chodzi o kiermasz i warsztaty, to jestem przekonana, ze trema jest niepotrzebna, choc doskonale rozumiem to uczucie. Pozdrowienia. Ivory
OdpowiedzUsuńCudne te Twoje aniołki. Gratuluje udziału w kiermaszach i życzę powodzenia.Będę 3mać kciuki. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚwietna ta anielska gromadka,Twoje aniołki są bardzo sympatyczne i mam wrażenie,że WSZYSTKIE uśmiechają się do mnie:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńTrzymam z dużym , rudym aniołkiem :D też chcę już ubierać choinkę :D Wspaniałe aniołki :) Trzymam kciuki za kiermasze :)
OdpowiedzUsuńUściski
Aniołki świetne, zachwycił mnie pomysl włosow anielskich z pakuły, wypróbuje go na swoich koronkowych aniołach moze tez się nada...Widać człowiek cały czas sie uczy dowiadując od innych . Zrobisz furorę na kiermaszu, nawet kciukow nie trzezba trzymac ...aniołki są śliczne.
OdpowiedzUsuńGenialne aniołki!
OdpowiedzUsuńNie bój się, trema jest rzeczą normalną, a jak warsztaty się skończą to Ci bedzie żal że to już , zobaczysz:****
Zrobisz prawdziwą furorę, nie może być inaczej!
OdpowiedzUsuńKOCHANA JAK TO W NASZEJ MALUSIEJ ANIELSKIEJ RODZINCE WYPADA POWIEM CI NA UCHO, ŻE TREMY WCALE MIEĆ NIE POWINNAŚ!
OdpowiedzUsuńRODZINA ANIELSKA ZA TOBĄ STOI CAŁA PIĘKNA I ROZEŚMIANA :D
Buziole 102 :*
Dasz sobie radę Jutko, wszyscy będą zachwyceni!!! Przepiękne aniołki:))) Zrobisz furorę tak oryginalnymi wyrobami, a i dzieci zauroczysz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam najserdeczniej:)))
Super są te Twoje aniołki i te duże i te małe,wspaniałe:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie cudeńka wyczyniasz z tym sznurkiem ,piękne anioły.Życzę udanych kiermaszów.
OdpowiedzUsuńPiękne te twoje Anioły!!! mają tyle uroku :)No i udanego kiermaszu życzę :)
OdpowiedzUsuńCudowna gromadka! Trzymam kciuki by wszystko potoczyło się jak najlepiej dla Ciebie. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie wszystkim dziękuję za tak ogromne wsparcie.Czytając te komentarze robi się tak błogo na sercu,że można na trochę zapomnieć o tremie:)))Ale nigdy jej się nie zdołam pozbyć.
OdpowiedzUsuńjola - Masz absolutnie rację .Bez Kochanych pomocników by było dużo ciężej:))))
Daniela - to nie tylko cierpliwość.Ja po prostu tak jak i WY kocham to co robię:))))
-mamon- nie muszę pisać, bo Wiesz jak bardzo bym się ucieszyła:)))))ZAPRASZAM.
mobart- liczę,że podzielisz się wrażeniami:))
grazyna- mam bardzo mieszane odczucia.Szkoda, że wyjechałaś, tuż przed Świętami.Jakoś się przyzwyczaiłam do Twojego pobytu TU.Daj znać jak znajdziesz się TAM:))))
Ivory- robiąc ze sznurka jutowego muszę robić bardzo ścisło chcąc uzyskać odpowiedni kształt.Natomiast z lnianym nie mam takiego problemu, ponieważ jest dość sztywny.Z tego co się zorientowałam chyba sporo używasz do swoich prac sznurka bawełnianego. Jest on miękki,co powoduje,że trzeba go usztywniać.Tak mi się wydaje.
Lucynka- robiąc Anioły jest w nich okruszek mojego serca i to dlatego ONE się do WAS uśmiechają:)))
Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie jeszcze raz Dziękując:))))))