Luis jest największym konikiem wykonanym przeze mnie w tym roku.
Jego wysokość to 28cm. Zrobiony ze sznurka jutowego wypełniony
włókniną. Ze względu na spore gabaryty, w nogach do włókninywłożyłam druty. Należy pamiętać, w przypadku stosowania tej metody
o dokładnym zawijaniu końcówek drutów. Tak zabezbieczony nie
wysunie się poza sznurek.Głowa, nogi i tułów powstają osobno.
Głowę również usztywniam drutem dla lepszego wyprofilowania.
Po zszyciu poszczególnych elementów robię grzywę.Są to poprzeciągane
pętelki, następnie strzyżone.Na końcu doszywam ogon i pozostaje
nadanie imienia.
To już moja mini stadnina do której dołączył Luis.
Ale śliczne kucyki:-) Piękne, cudowne, Prawdziwa stadnina:-)Widać, że koniki te mają duszę-)
OdpowiedzUsuńPiękna stadnina-rodzina!!! Prześliczne są te koniki.Grzywy i ogony kapitalne! Życzę miłego dnia, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLuis, czyli ogier, największy przywódca stada, no cóż przeurocze, mam słabość do koników. U nas dziś góry otuliła mleczna mgła, ale mam ndzieję, że wyjrzy słoneczko. Miłego dzionka :)))
OdpowiedzUsuńDzięki za dobre słowo.
OdpowiedzUsuńWspaniałe konisie!
Pozdrawiam :)
Moja córka zakochała się w Luisie! A jak zobaczyła więcej koników, padło pytanie, czy jej kupię... Oznacza to tylko jedno: konie są przecudne! Iza uwielbia konie, ale jest również dość krytyczna w swych opiniach i mówi wprost, że coś jej się nie bardzo podoba, dlatego w tym komentarzu nie ma żadnej ściemy. Masz Kobieto talent do tworzenia sznurkowych zwierzaków. Przy okazji dodam, że mnie również, prócz Luisa, urzeka żółw.
OdpowiedzUsuńFajnie wychodzą Ci te zwierzątka, ładnie je modelujesz. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLuis jest śliczny!!! Cała rodzinka koników Ci wyszła :). Urocze są wszystkie! Dopieszczone w każdym calu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Śliczny Luis,całe stadko jest superowe:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczne koniki. Ty wszystko potrafisz wyczarować ze sznurka. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńJakie fajne koniki, no super,:)pozdrawiam i piękne imię ma ten konik:)
OdpowiedzUsuńSlysze juz jak galopuja! Piekne konie! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPsotny Morsiku oraz Dziewczyny bardzo Wam Dziękuję za tak sympatyczne komentarze.Widzę że dużo osób lubi konie.Przyznam że w swoim zwierzyńcu właśnie koniki lubię robić najbardziej.Pozdrawiam Wszystkich Bardzo Serdecznie.
OdpowiedzUsuńJutka, witaj o poranku :))
OdpowiedzUsuńAle śliczności robisz! Dziękuję za miły komentarz u mnie, ja również będę do Ciebie zaglądać :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Niestety kolekcja Little pony może się powoli zwijać - nadchodzi nowe. Są idealne - a już te rozwiane grzywy i nastroszone ogony...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No, piękne!grzywy, ogony siodełka, wszystko takie precyzyjne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Podziwiam, zdolna kobietko- czarujesz ze sznurka wspaniałości;-)
OdpowiedzUsuń