sobota, 17 listopada 2012

Mały konik

 Czas na uzupełnienie mojego zwierzyńca:)

                                      Na początek mały konik.


 Uznał, że pogoda pozwala jeszcze przebywać na łączce.

 Czeka na większego kolegę, który już wkrótce do niego dołączy.
 
                         Wykonałam go ze sznurka jutowego.


Bardzo serdecznie dziękuję za komentarze oraz witam nowych Gości:))

30 komentarzy:

  1. Oby za długo ten śliczny konik nie czekał na kolegę, bo się będzie nudzić :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ on pięknie osiodłany, do twarzy mu z tym niebieskim siodełkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba najbardziej z Twoich wszystkich prac uwielbiam koniki. Są wspaniałe!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie ma siodełko fajne, no i w ogóle cały jest bardzo, bardzo fajniutki! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdybyś kiedyś wydała książkę o swoich sznurkach, to ja pierwsza ja kupuję. Oczarowałaś mnie na zawsze. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietny :-) i to siodelko :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny jak zwykle u Ciebie pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczny konik...
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  9. Jesteś niewyczerpaną skarbnicą pięknych pomysłów i mistrzynią w ich realizacji! Pozdrawiam milę!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaki piekny! ile radosci w nim! udal Ci sie nad wyraz! csluje

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochana konik jest PIĘKNY. Och przypomniały mi się czasy w siodle. Bo nie wiem czy wiesz ja kiedyś jeździłam konno. Nawet jestem instruktorem w stanie spoczynku-niestety. Konie są to piękne i mądre istoty a wiem to bo miałam konie u siebie w gospodarstwie paręnaście lat.
    Całuski

    OdpowiedzUsuń
  12. Super grzywa :) Konik śmiało może konkurować z Arabami z Janowca :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ...przeuroczy:)
    Kreślę pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  14. Konik jak zwykle przeuroczy a Twoje Aniołki - napawają optymizmem i od razu widac że Dobrą Nowinę niosą ;-)
    Jutko a co do mojego ostatniego postu ;
    to była impreza zamknięta , związana z kulinariami a nie ze sprzedażą dlatego nie nazywała się Kiermasz,
    serdeczne pozdrowionka ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Taki rozbrykany z niego konik! Super!

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczny konik ,jak sobie wesoło bryka po tej łączce;))

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedyś w tzw. młodości jeździłam konno i koniki są mi bardzo bliskie. I te Twoje właśnie mi tę młodość przypominają. Są takie urocze!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. śliczny :)i jak pięknie zaprezentowany gratuluję pomysłu

    OdpowiedzUsuń
  19. Jutko wybacz,że skomentuję hurtowo-Twoje prace są piękne i zawsze wywołują u mnie uśmiech:)

    OdpowiedzUsuń
  20. cudny konik. Dobrze że tak ciepło to moze sobie jeszcze pospacerowac.:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękny konik, taki pełen życia. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  22. nie no konik jest swietny ale z Ciebie zdolniara :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Konik rewelacja , grzywy można mu tylko pozazdrościć a z historyjek , którymi okraszasz wszystkie swoje prace powstała by już nie jedna książeczka dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Słodki maluszek. Jakie fajne ma siodełko.

    OdpowiedzUsuń
  25. Oooo koniki znów. Piękne i ciekawe świata. No pewnie, we dwójkę zawsze jest raźniej.

    OdpowiedzUsuń