Ale będąc dość sztywnej konstrukcji, może służyć do takich oto różnych celów:))
Niestety, moje tempo dochodzenia, do pełnej sprawności zdrowotnej jest na równi z tempem tego jegomościa:))))
W międzyczasie powstały jeszcze takie oto dwa bukiety na specjalne okazje:)
A to jest kolekcja naparstków mojej córki.Udało jej się na razie uzbierać, głównie z pomocą rodziny 26 szt. Ale jest szansa na jej powiększanie.
Bardzo dziękuję za miłe słowa pod poprzednim postem.
Żółwik wygląda ślicznie, nie czepiaj się go!
OdpowiedzUsuńSporą kolekcję ma córka.
...piękny żółwik do zadań wszelakich:) ...bukiety prześliczne , a kolekcja naparstków wzbudziła mój podziw ...ciekawe hobby i nieczęsto spotykane. Niechaj kolekcja się (ciekawie) powiększa!
OdpowiedzUsuńKreślę pozdrowienia!
Jesteś niesamowita. Żółwik znakomicie spełnia swoje zadania, przy tym wygląda rewelacyjnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŻółwik jest fantastyczny i podobają mi się pomysły na wykorzystanie jego. Bukiety są urocze. Żółw nie zawsze chodzi żółwim tempem, on potrafi i szybko chodzić, wiem , bo miałam w domu. Życzę Ci więc, aby Twoje postępy w leczeniu też przyspieszyły. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMoja droga!!! dzieki za wizyte u mnie, bardzo lubie Twoje komentarze, sa bardzo tresciwe i chce sie z Toba dzielic wrazeniami. Zolwik absolutnie udany, najbardziej podobalo mi sie to, ze mozna w niego wtykac takie rzeczy, ktore ciagle gdzies sie gubia. Zgadzam sie z Giga, zolwie potrafia sie poruszac calkiem szybko, moja portugalska wnuczka ma takowego, normalnie jest w akwarium zolwim, ale by go rozerwac troche wyciagalismy go na zewnatrz i w mgnieniu oka gubil nam sie tak szybko tuptal, raz o malo nie zapakowalam go do mojej walizki bo gdzies sie zagmatwal w jej poblizu, wiec jednak mam nadzieje ,ze Twoja choroba zniknie w tempie zolwia portugalskiego. Buziak dla Ciebie!
OdpowiedzUsuńwow! piękny ten żółwik i jaki funkcjonalny :)
OdpowiedzUsuńtroszkę zazdroszczę tych naparstków hi,hi,hi
pozdrawiam i szybkiego powrotu do zdrowia życzę
Aha i jeszcze na temat naparstkow, ladna kolekcja i szoda ,ze o tym nie wiedzialam, widzielismy w Portugalii bardzo ciekawe, Portugalki sa wspanialymi hafciarkami wiec bylo tego cale mnostwo. Moze moja corka jak sie zjawi w grudniu w Polsce to przywiezie i bede mogla Ci wyslac...
OdpowiedzUsuńWzruszyłaś mnie bardzo, resztę napiszę w mailu:)Dzięki.
UsuńNajważniejsze, że dochodzisz do siebie!
OdpowiedzUsuńA żółwik pierwsza klasa. Przystojniak, że cho, ho.
A naparstkowa kolekcja rewelacyjna.
Żółwik jako podstawka na szydełka jest rewelacyjny :)). Bukiety piękne, a kolekcja naparstków imponująca - niech się dalej powiększa :).
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka! Pozdrawiam serdecznie :)
Żółwik do zadań specjalnych słodziak:))))a kolekcja naparstków imponująca:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŻółwie słyną z długowieczności, więc nie przejmuj się tempem, wszystko w swoim czasie, najważniejsze, by szło ku dobremu :)
OdpowiedzUsuńSznurkowy żółwik jest super, rzeczywiście różni się od Twoich jutowych prac, ale ma swój urok... i jaki praktyczny!
Kolekcja naparstków jest imponująca, fajne hobby, życzę by się prężnie rozwijało :)
Pozdrawiam
żółwiś przesłodki a bukiety i ich opakowania to mnie juz powaliły na kolana :) Jestes mistrzynia i dla Ciebei zadne wyzwanie nie starszne :)
OdpowiedzUsuńŻółwik wygląda jak żywy:) Jakby mu się podnosiła skorupka to mógłby posłużyć za skarbonkę :) Bukiet z aniołem jest przepełniony pozytywną energią, wprost niezwykły!
OdpowiedzUsuńŻółwik z szydełkami wygląda jak na zabiegu akupunktury:) Śliczniutki jest i jak się okazuje praktyczny:) Wracaj nam do zdrówka jak najszybciej. Ponoć się mówi "żółwie tempo" ale w rzeczywistości nie jest wcale takie małe więc optymistycznie patrz na postępy w zdrowieniu i byle do przodu z uśmiechem na buzi. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńSuper kolekcja naparstków :) bukiety są przepiekne ,a żółwik to juz w ogóle świetny ,na pierwszy rzut oka myślałam ,że jest z wikliny :)
OdpowiedzUsuńGenialny żółwik, i jaki przydatny...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Żółwik udany, bardzo zgrabny i do tego praktyczny... Świetne bukiety a co do naparstków to patrzę z wielką zazdrością, bo też zbieram... Życzę szybszego powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj zauważyłam Twoją galerię na Picasa (ale jestem spostrzegawcza) I dech mi zaparło - tyle piękności. Cudne.
OdpowiedzUsuńA żółwik udany. Gratuluję córce kolekcji naparstków. Pozdrawiam i życzę zdrowia. Ewa
Nie wiem, czemu jesteś niezadowolona, mnie ten żółw zachwyca i przydałby mi się taki do okiełznania długopisów. Jest genialny, znów mnie totalnie zaskoczyłaś:)Kolekcja naparstków wspaniała, ja mam zaledwie jeden z Paryża:) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń...z drutem? to chyba niezbyt łatwo było udziergać tego przystojniaczka? Wielozadaniowość bardzo mi przypadła do gustu, myślę że jeszcze kilka innych zastosowań dla takiego twardziela by się znalazło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kochana Jutko teraz masz żółwika i jeżyka w jednym ^^)
OdpowiedzUsuńAnielski bukiet NAJPIĘKNIEJSZY!! na świecie!
Szkoda, że ja nie mam naparstków, zawsze mogłybyśmy się wymienić ;) jak kiedyś, dawno temu wymieniało się historyjki z gumy Donald ;D
Piękne hobby.
:***
Bardzo mi się żółwik podoba.I rzeczywiście,różne funkcje może spełniać:)))
OdpowiedzUsuńI dużo zdrowia Ci życzę .I nie spiesz się tak-na wszystko potrzeba czasu:)))Pozdrawiam ciepło:)))
Żółwik super, bardzo mi się podoba.Wspaniała kolekcja naparstków.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaki pomysłowy żółwik,a to zdjęcie co ma długopis w pyszczku bardzo poprawiło mi humor :)
OdpowiedzUsuńBukiety są wyjątkowe,a kolekcja naparstków imponująca :) Ja dopiero na blogach odkryłam,że są takie naparstki,bo kiedyś nawet nie miałam pojęcia,że takie są :)
Bardzo pomysłowy ten piórnik z żółwika. A kolekcja naparstków imponująca.Bukiety piekne i każdy z nich jest niepowtarzalny. Przykro czytać,że ciągle nie za dobrze się czujesz, ale jak mówi mój ortopeda "gdy się już skończy 30 lat...". Tym samym facet mnie przynajmniej nie czaruje ,że będzie lepiej, raczej trzeba liczyć na gorzej. A czy w tym MZ można monitować, by szybciej wydano zgodę na to sprowadzenie leku? Przecież każdy miesiąc oczekiwania naraża Cię na kolejny nawrót infekcji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie i zdrówka życzę;)
och...wprowadziłaś mnie w nostalgiczny nastój:) wiesz, jak byłam młodsza, miałam żółwia. Nazwałam go "Szybki Stasiek". Twój jest całkiem podobny:) mój byl nadspodziewanie szybki jak na żółwia:)
OdpowiedzUsuńNo to Kochana pozostaje mi z niego brać przykład i zostać "Szybką Jutą":)))))))Obiecuje się postarać:)))
UsuńWitaj Juto
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu Twojego postu i wszystkich komentarzy,mogę napisać tylko,że zgadzam się z każdym z nich.Od dawna zachwycam się Twoimi pracami.Dzisiaj również.
Smutno mi się zrobiło,że wciąż niedomagasz.
Życzę Ci Juto zdrowia ,zdrowia i jeszcze raz zdrowia.
Pozdrawiam serdecznie:))
Jutko, żółwik jest fantastyczny! Nie dość, ze ładny to jeszcze bardzo praktyczny. Bardzo mi się podoba, a co do zdrowia to u mnie szpital i ja też w kiepskim stanie niestety. Nic mi się nie chce. Pozdrawiam i Tobie zdrówka życzę. Ania:)
OdpowiedzUsuńŻółwik jest świetny! A bukiety jakie piękne! :)
OdpowiedzUsuńŻółwik jest cudowny i nawet mozna zrobic taki z papieru?bukiety tez urocze i pomyslowe:)
OdpowiedzUsuńŻółwik świetny :) Bukiety piękne. Twoja córa ma imponującą kolekcje naparstków.Zdrówka Ci życzę kochana i ściskam mocno.
OdpowiedzUsuńKocham zwierzątka, a żółwik wyglada bardzo realistycznie. Gdy zobaczyłam zdjęcia Twojego brata to pożałowałam, że u Nas tak zimno.
OdpowiedzUsuńZółwik milusi i bardzo pomysłowo zagospodarowany, a bukiecki są śliczne!
OdpowiedzUsuń