Skoro dachowce to ich zdjęcia mogły powstać tylko w takiej scenerii.
Udało się to tylko dzięki wielkiemu poświęceniu Kochanego Fotografa.
Jak już kiedyś pisałam,wszystkie moje koty są bardzo zaprzyjaźnione z myszkami.
No ale żeby wchodzić kotom na głowę? To już chyba przesada.
A może z tego ogonka dałoby się zrobić zjeżdżalnię?
No a teraz koniec dowcipów.Tak naprawdę to zjada mnie pomału " nerwówka".
Już pojutrze, 11-go w moim miasteczku odbywa się "Międzynarodowy Jarmark
Produktów Regionalnych." Najwidoczniej uznano moje "sznurki" za produkt re-
gionalny i będę w nim uczestniczyć.Co to dla mnie oznacza,nawet nie silę się na
opis.Faktem jest że przed ostatnim Kiermaszem prosiłam bardzo o trzymanie
kciuków i pomogło .Ośmielam się poprosić ponownie.
Dachowce super!Z takimi zdolnościami napewno dasz radę , trzymam kciuki!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzeurocze są Twoje dachowce,kapitalną drużynę stworzyłaś:)Kciuki obiecuję trzymać!Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńNie lubię słowa "dachowiec", ale kotki urocze:)
OdpowiedzUsuńJutko, jestem pewna że dasz sobie radę, Twoje stoisko napewno będzie ozdobą kiermaszu i będę trzymac kciuki za dużą sprzedaż bo to też jest ważne i poprawia samopoczucie,
serdecznie pozdrawiam:)))
Mała miłośniczka kotów właśnie oceniła Twoje kocurki wielkim uśmiechem. Są słodkie, ale Fotograf chyba nawet bardziej, bo z takim poświęcaniem oddaje się temu zajęciu! Czekamy na fotki z targów, będzie super!
OdpowiedzUsuń3mam kciuki, choć uważam to za zbyteczne, bo Twoje sznurkowce są rewelacyjne i bez 3manek podbiją serca publiczności i przyciągną portfele kupujących.
OdpowiedzUsuńDachowce są tak cudne, że się w nich zakochałam i o wymiance pomyślałam. Może się wymienisz na jakiś mój fant? Termin do uzgodnienia.
Pozdrawiam:)
Jutka, dziewczyno, czego Ty się boisz, z takimi pracami śmiało wal na każdy Jarmark, nawet Miedzynarodowy, bo Twoje dzieła są niepowtarzalne i piękne, kciuki będę trzymała, nie obiecuję, że cały czas, bo coś w domu i oborze zrobić trza :) myślami będę z Tobą..Kotki cudowne, mają takie uśmiechnięte pyszczki, a kto wlazł na ten dach w celach fotograficznych?
OdpowiedzUsuńNo piekne, przeurocze i super sfotografowane te radosne dacbowce.
OdpowiedzUsuńBrak słów jakie one są piękne. Mam nadzieję, że bezpiecznie siedzą na dachu :)
OdpowiedzUsuńCudowne dachowce , aż chce się je przygarnąć i te harcujące myszki .
OdpowiedzUsuńBedę trzymała oczywiście,ale o efekt jestem baaardzo spokojna.Kocurki i myszki cudne!:)
OdpowiedzUsuńA ja Juto tez dziś u siebie o kotach, a w zasadzie o jednym uszytym przez Janka z "maminą" pomocą. Widzę, że nas wziął taki koci temat. Twoje są takie wesolutkie i wyglądają na zadowolone z tej zabawy z myszkami. Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńDachowce na dachu (fajny pomysł)świetne, a myszki jeszcze lepsze :) Życzę powodzenia na jarmarku i pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńJa juz trzymam kciuki,a dachowce sa najpiekniejsze jakie widzialam:)pozdrawiam i powodzenia zycze:)
OdpowiedzUsuńKciuki, oczywiście - a zwierzyniec cały i tak rozpierzchnie się, zanim się obejrzysz :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ciebie i cudne koty
Wspaniałe sznurkowce, na pewno będzie super! Nie może być inaczej, będą się podobać, bo są po prostu śliczne!
OdpowiedzUsuńSerdeczności posyłam
Super dachowce, sznurkowce! Mordki mają słodkie, miny zawadiackie, jeśli zabierzesz je na kiermasz, to powodzenie swoich prac masz murowane... zresztą cokolwiek zabierzesz, to z pewnością będzie się podobało! A na wszelki wypadek potrzymam za Ciebie kciuki :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Trzymam kciuki, a kotki świetne wyszły!!!
OdpowiedzUsuńJutko, już zaczynam trzymać kciuki, zobaczysz wszystko pójdzie po Twojej myśli! Przepiękne robisz rzeczy, nikt takich nie robi.Twoje ręce czarują tym sznurkiem, przecudnie!!!
OdpowiedzUsuńDzisiejsze koty rewelacyjne, jakie wesołe i dowcipne i tak sobie dokazują, żeby mysz siedziała kotu na głowie....:)))
Pozdrawiam i miłego dnia życzę!
Jakie fajne kociaki;)
OdpowiedzUsuńZycze powodzenia i oczywiście trzymam kciuki;)
Pozdrawiam;)
Głupio może troszkę się przyznawać,ale przygotowywując się do jutrzejszego dnia co jakiś czas zaglądam do tych miłych słów jakie zechcieliście tu zostawić i naprawdę mi to pomaga.Wielkie Dzięki Jesteście Kochani:))))
OdpowiedzUsuńTwoje sznurkowe "dzieci" są tak fantastyczne, że niczego nie musisz się obawiać. Sama mówisz, że to już drugie Twoje wejście, to znaczy, że jesteś obcykana w temacie i nic Cię nie zaskoczy!!!
OdpowiedzUsuńTeraz to już tylko jest potrzebny Twój uśmiech!
Pozdrawiam cieplutko na początek dnia!
Kochana, to cudownie, ze bedziesz na kiermaszu! Bede trzymac kciuki i licze na fotki z tej imprezy! Twoje dziela musza byc pokazane szerokiej widowni, bo sa cudne! A koty do roboty! Lapac te myszy!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKotki śliczne. Co do jarmarku to na pewno wszystko się uda. Sama chętnie bym się wybrała, gdybym mogła :)
OdpowiedzUsuńNie no Juta u Ciebie znowu coś nowego- kotki są cudne. Fajne mają ogonki-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKciuki już trzymam i gratuluje udziału w kiermasz. Będzie dobrze zobaczysz
OdpowiedzUsuńTo moje kciuki dołączają:-) Kotki piękne, jak prawdziwe!
OdpowiedzUsuńNo i się spóźniłem:-( Mam nadzieję, że wystawa się udała i bez mojego skromnego wsparcia:-)Koty wspaniałe i zgodnie z kocią naturą tańcują razem z myszami na dachu:-)Taki normalny,codzienny widok :-)Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń