Z dedykacją dla Ani z Radziejowego Zacisza.
Na przekór wszystkim czarnym owieczkom postanowiłam zrobić białą.
Powstała ze sznurka bawełnianego.Wypełnienie to włóknina.Jest malutka
i bardzo milutka w dotyku.Taka do przytulania.
A że Lola okazała się gościnna, zaprosiła go do siebie.
Chyba powinnam teraz napisać , że żyli długo i szczęśliwie.
(Zagroda to zdobycz ze sklepu z używaną odzieżą)
Witaj Jutka,owieczki sa wspaniałe,a rysunek do tej owieczki jest piękny i ta osóbka która go wykonała zasługuje na nagrodę:)Miłej niedzieli życzę i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFajna Lola!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUrocze zwierzaki buszują wśród kwiatów.
OdpowiedzUsuńJak jest już kolega, to wkrótce zagroda może okazać się za mała :)
OdpowiedzUsuńŚmieszne te baranki :) w pozytywnym znaczeniu oczywiście, i podoba mi się projekt :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLola jest urocza piękna pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper zwierzaczki. I plener też piękny.
OdpowiedzUsuńLola jest słodka! Coś mi się wydaje, że jak tak bardzo przypadli sobie z kolegą do gustu, to wkrótce zagroda faktycznie może być za mała ;)). Rozmnoży Ci się ten zwierzyniec jak nic ;))).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Przepiękna Lola i przemiła i dlatego sama długo nie pozostała...adorator szybciutko się znalazł:)
OdpowiedzUsuńPochwała dla Projektanta!
Pozdrawiam :)))
Oj, Juta trudno oceniać, która z nich ładniejsza,czy ta robiona czy ta malowana, ale obie owieczki są bardzo podobne do mojej "Baśki". Dzięki, taka fajna ta para. Mnie od razu przypomina dzieciństwo. Idąc dalej teraz powinny być małe. Ha, ha. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńI wszystko zgodnie z projektem! Urocza owieczka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Twoja owieczka jest równie piękna jak tęcza z poprzedniego wpisu, serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć, przedmówczynie powiedziały chyba już wszystko:-)Śliczna owieczka z tej Loli, a jeśli dołączył i Lolek to już pomyśl nad powiększeniem zagrody bo widać, że przypadli sobie do gustu i niebawem możesz spodziewać się powiększenia rodzinki:-)Dziękuję za odwiedzinki oraz miłe komentarze :-)
OdpowiedzUsuńAh! Owieczka przeurocza! Baranek bardzo solidnej postury, na pewno Lola będzie czuła się przy nim bezpiecznie :)!
OdpowiedzUsuńNiezła parka:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńW imieniu swojego Kochanego Projektanta i oczywiście swoim Baaaaaardzo serdecznie dziękujemy za tyle miłych słów. Pozdrawiamy Wszystkich Życząc Miłego Dnia.
OdpowiedzUsuńWitaj Jutka, jak dobrze być u Ciebie, te baranki są jak marzenie dziecka, a projekt, mnie przynajmniej powalił na kolana. Mam nadzieję, że zachowujecie te projekty - są bezcenne, może za kilkanaście lat wyjęte z teczki wzruszą do łez i pozwolą przenieśc się w czasy dzieciństwa, czasy sznurkowych baranków i stokrotek kwitnących w ogrodzie...
OdpowiedzUsuńA ja tak bardziej w romantycznym nastroju jestem - może to narzeczony?
OdpowiedzUsuńJak zwał, tak zwał - ważne, że zwierzątka są sliczne!
Dobrze, ze do Loli zawitał ten przystojniak, bo samej byłoby jej smutno.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje Wszystkim zaglądającym do mnie.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo wdzięczna za każde miłe słówko.
Jaka ona śliczna i kolegę ma fajnego. Jak widać zaprzyjaźnili się :)
OdpowiedzUsuńmilusia ta łowiecka :)
OdpowiedzUsuń