Pierwszy ze sznurka jutowego.
Jest największym zrobionych do tej pory.
Ma 38 centymetrów wzrostu.
Drugi powstał ze sznurka sizalowego.
Ma on 20 centymetrów "wzrostu":))
Mały i duży:)))
Bardzo serdecznie Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i komentarze:))
Fantastyczna. Szczególnie podobaja mi się skrzydełka.
OdpowiedzUsuńSuperanckie te aniołki!!!A ten najmniejszy jest wręcz słodki, choć się nie dorobił "piórek w skrzydełkach:))) Cała trójka jest bardzo, bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Są tak cudne, że nie mam słów. Gratuluję wykonania i pomysłu i w ogóle.
OdpowiedzUsuńTak się przyglądam zdjęciom:)zadbałaś o każdy szczegół:)))skrzydełka takie wypracowane:))piękne:))pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńNo cudne aniołki :)
OdpowiedzUsuńAniołki bombowe,jestem pełna podziwu :) pozdrawiam i dziękuję za miłe komentarze :)
OdpowiedzUsuńfajne te aniołki, a skrzydełka pierwszego wprost rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńwszystkie są pięknościowe :)pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCudowne! Podobają mi się w całości, ale podziwiam też skrzydła.
OdpowiedzUsuńAniołki są piękne :) Niezależnie od tego z jakiego sznurka są zrobione :)
OdpowiedzUsuńSą piękne:)i pierwszy i drugi jednakowo, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOd razu przychodzi mi na myśl taki obraz wiszacy w moim domu rodzinnym, anioł stróż i dwoje dzieci, śliczne
OdpowiedzUsuńSą śliczne i bardzo dopracowane :)
OdpowiedzUsuńpiękne stadko aniołów ... ten duży robi wrażenie
OdpowiedzUsuńpiękne aniołki
OdpowiedzUsuńWitaj Juto.
OdpowiedzUsuńTwoje aniołki są naprawdę doskonałe, a przy tym mają tyle uroku.Bardzo mi się podobają.
Pozdrawiam serdecznie:))
Śliczności...jeden w jeden!
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Piękna gromadka, mam nadzieję ze zdrówko dopisuje :)
OdpowiedzUsuńSuper aniołki i ten rudowłosy jest śliczny:)
OdpowiedzUsuńPiękne....zawsze zachwycam się skrzydłami..są niesamowite...świetny efekt końcowy
OdpowiedzUsuńJak zawsze piękne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńElżbieta.
Piękne są te Twoje anioły. Duża anielica robi wrażenie-pozdrawim
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana Twoim blogiem i artystycznymi arcydziełami.
Anioły, aniołki to moja słabość.
Niestety jestem antytalent w takich artystycznych pracach.
Pozdrawiam
super
OdpowiedzUsuń