Wszystkie osłonki wykonałam przy użyciu sznurka lnianego
Zapewne podglądając co ja robię, zastanawiają się dlaczego nie są
to ozdoby choinkowe?
Ten kolor wyszedł trochę przekłamany. W rzeczywistości jest bardziej
rudo-brązowy a nie czerwony. Mam nadzieję że się obdarowanej
Solenizantce spodobał:)))
A tu już niestety w towarzystwie ostatnich tegorocznych kwiatków
z mojego minii ogródka:))
Pozdrawiając stałych Gości i witając serdecznie Nowych bardzo dziękuję za mnóstwo przepięknych komentarzy pod poprzednim postem:)))))
Co Ci tu napisać, co zajrzę to się zachwycam i tak jest tym razem - śliczne prace, piekne kolory, a sznurek w Twoich łapkach jest ogromnie plastyczny i delikatny!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie to robisz, takim prostym przedmiotom nadajesz nowy, znakomity wygląd. Takie butelki to ja pewnie wrzuciłabym do kosza, a tu u Ciebie wystarczy popatrzyć jakie cudności z nich wyczarowujesz
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to wygląda, taki komplet butelka i lampionik, naprawdę świetnie! Mój tata się zabrał za robienie nowych świeczek z ogarków i cośtam wspominał o osłonkach żebym pomyślała... Po skrobaniu godzinę wosku ze wszystkich możliwych blatów w kuchni odechciało mi się, no cóż:)
OdpowiedzUsuńPiękne prace!!!
OdpowiedzUsuńNajbardziej wśród tych zestawów urzekł mnie turkusowy:) Choć rudości tez bardzo lubię. Wszystkie te rzeczy w takim wydaniu są szalenie dekoracyjne i eleganckie. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńWidzę, że Cię wciągnęły ubranka dla butelek i nie tylko ! Bardzo ładnie Ci to wychodzi !
OdpowiedzUsuńOsłonki tworzą bardzo nastrojowy klimat. W Twoich rękach sznurek zmienia się w niezwykłe rzeczy.
OdpowiedzUsuńpiekne i te swieczniki cudne
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się biały komplecik -wszystkie sa sliczne ,ale biały PRZEśliczny :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ale super wszystko takie piękne kolorowe pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobają mi się te w kolorze zielonym. Jest w nich jakaś tajemnica.
OdpowiedzUsuńPo prostu śliczne!!!
OdpowiedzUsuńTy Juto dobrze wiesz,że mi się Twoje pojemniki bardzo podobają i te na świeczki super :)))
OdpowiedzUsuńŚwietne pojemniczki i te czerwone i zielone. Takie świateczne w nastroju.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sama nie wiem które fajniejsze... ale w takich opakowaniach, zawartość butelki z pewnością bardziej smakuje :-)
OdpowiedzUsuńNo i świeczniczki pomysłowe.
wszystkie cudne, ale nie wiem czemu te czerwone najbardziej mi sie podobaja. Moze dlatego, ze ostatnio mam slabosc do czerwonego? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWszystkie są piękne,ale ja jako wielbicielka zieleni w każdym odcieniu w ich stronę najbardziej spoglądam:)
OdpowiedzUsuńJutko, Ty masz prawdziwy talent w łapkach :)pojemniczki takie misterne i cudne :) i bardzo podoba mi się zestawienie kolorystyczne :)
OdpowiedzUsuńUściski
Bardzo fajne pojemniczki:)i oczywiście osłonki na butelki:))
OdpowiedzUsuńTwoje "opakowania" równie piękne w kolorze, jak i w naturalnościach. Ładnie lniany sznurek otulił buteleczki i lampioniki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak zwykle pięknie i nastrojowo:)
OdpowiedzUsuńA te Twoje łańcuchy z poprzedniego wpisu sa urocze i takie....... bajkowe , przypominają mi dziecięce lata,
pozdrawiam serdecznie:)
Śliczności :) Nie wiedziałabym, który kolor wybrać. czerwony taki świąteczny..
OdpowiedzUsuńPowiem tylko och!I jeszcze ach!No cudeńka po prostu!A u mnie zastój robótkowy:( NIC mi się nie chce,to chociaż popatrzę na śliczności....
OdpowiedzUsuńPrześliczne są wszystkie. Ciekawe jakie napoje wypełnią te cacuszka. Jutko, a ja tak z ciekawości zapytam, czy Ty trzymasz butelkę w ręku i ją obrabiasz tym sznurkiem? jak to technicznie wygląda? Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńWszystkie fajowskie, ale...najbardziej podobają mi się czerwone!!! Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńWszystkie prace bardzo ładne i tak dużo ich zrobiłaś! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCóż, nic dodać, nic ująć - ślicznotki :)
OdpowiedzUsuńPomysłowe te Twoje ozdoby, proste ale śliczne w tej prostocie:-):-):-)
OdpowiedzUsuńRadziejowe Zacisze - butelki te przeznaczone są na nalewki. Do momentu zwężania się butelki robię to w formie koszyczka.Następnie od zwężania się butelki obrabiam już bezpośrednio na niej.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak miłe komentarze:))
Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie
Jutko,poproszę Twój adres na moją pocztę:)))nie obiecuję że już,ale postaram się jak najszybciej przesłac Tobie niespodziankę:))))))
OdpowiedzUsuńBardzo fajne - sama myślałam o podobnych lampionikach na stół. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJutko to wszystko co zrobilas jest wspaniale i elegancko sie prezentuje-super:)
OdpowiedzUsuńjakie śliczne :) bardzo fajnie wyglądają takie ażurowe opakowanka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJutko, dziękuję za wyjaśnienia. Może kiedyś spróbuję.Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńWiesz co Jutko a ja jestem przekonana, że to dzięki tym Aniołkom wyszły Ci TAKIE piękne butelki!!!!
OdpowiedzUsuńWszystko piękne. Masz niesamowite pomysły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Katrin
http://dompodbrzoza.blogspot.com/