Robiąc tą lamę, myślałam sobie o wszystkich dziewiarkach, których prace
podziwiam na Ich blogach.
Te wszystkie przepiękne bluzeczki, sweterki, szale, chusty, tuniczki
tak misternie wydziergane. Jestem pełna podziwu i uznania
dla osób tworzących te piękne rzeczy.
To już zbiór wszystkich moich wełniastych zwierzątek. Mamy do
wyboru, wełnę z lamy, wielbłądzią lub owczą:)))))))))
A tu już bardzo podniosła dyskusja nad tym, czyja wełenka lepsza????
To zdjęcie wykonane przez brata w Peru. Było inspiracją do powstania lamy.
Bardzo serdecznie pozdrawiam Wszystkich chcących łaskawie
odwiedzić mój blog i niejednokrotnie zostawić komentarz.
Aaaalleeee super... Jestem tu nowa i zachwycona :D
OdpowiedzUsuńMilenka- bardzo mi miło i Witam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńCudeńko ta twoja lama :)
OdpowiedzUsuńJeśli myślałaś także i o mnie to serdecznie dziękuję:)
OdpowiedzUsuńZaglądam często, ale nie komentuję, mam Cię na swojej liście ulubionych blogów - i podziwiam niezmiennie:)
Lama jest prawdziwie "lamowa" - jak żywa!
Dziękuję raz jeszcze za dedykację i serdecznie pozdrawiam!:)
Przeurocza ta lama!!! Ale miałaś Jutko kapitalny pomysł z tymi "wąsami" porozrzucanymi po całej lamie!!!jaka ona jest piękna, bardzo mi się podoba, jak prawdziwa, a ten łepek na przybliżonym zdjęciu, to aż się chce przytulić :)))) Gratuluję!
OdpowiedzUsuńJeszcze raz spokojnej nocy:)
Wspaniałe zwierzaczki tak samo jak Twoja pasja połączona z talentem. Podziwiam te prace i za każdym razem nie mogę wyjść z podziwu, jak ze zwykłego sznurka można wyrabiać takie cuda:-)Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńWspaniały zwierzyniec wyhodowałaś;)
OdpowiedzUsuńLama jest świetna!
Mam nadzieje Jutko że te piękne lamy i alpaki dedykowane sa tez dla mnie. Są prześliczne, cudowne i jak dla mnie prawdziwy majster sztyk w sznurkowych robótkach. Pozdrawiam gorąco Janielka
OdpowiedzUsuńLama jest prześliczna!! Stwierdzam jednocześnie, że jest dużo ładniejsza i sympatyczniejsza niż te, które biegają po wybiegu w ZOO ;)). Dziękuję za dedykację :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie :).
Nie ma takich drugich zwierzątek ,ślicznych jak te Twoje!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDorothea - ależ oczywiście że miałam na myśli absolutnie Wszystkie Dziewiarki.Ja również nie zawsze zaglądając na blogi pozostawiam komentarz.
OdpowiedzUsuńDziękuje za komentarz i również Cię serdecznie pozdrawiam.
Czarodziejko, Ty to umiesz zwykły sznurek w każdy rodzaj wełenki zmienić! Nikt tak nie umie! Lama cóż - jak KAŻDY Twój zwierzak.
OdpowiedzUsuńLama świetna, jak widziałam lamy w zoo to Twoja jest o wiele piekniejsza, taka fajna wesoła mordka:-)
OdpowiedzUsuńSuperowa lama!Jest niesamowicie sympatyczna!I urocza:)Dziękuję za dedykację-to bardzo miłe!Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńJuto, Twoja lama jest taka zgrabniutka, wysmukła i elegancka. Ojej, co tu dużo mówić po raz kolejny zrobiłaś cudeńko. Zachwycam się tymi Twoimi zwierzaczkami i dziś, kiedy Frasia wspomniała o Zoo to pomyślałam sobie, że takie zwierzątka powinni sprzedawać tam jako pamiątki, a nie tandetną plastikowa czy gumowa chińszczyznę. Co Ty na to? Pozdrawiam Cie cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńŚliczna lama.Uwielbiam Twój zwierzyniec:)
OdpowiedzUsuńTwoja lama urocza jak reszta Twoich zwierzaczków;)
OdpowiedzUsuńDroga Jutko przyjęłam Twoją reprymendę z pokorą, ale uwierz mi że to nie tak;
nie noszę głowy w chmurach i wiem że człowiek uczy się na błędach,
a Twoje komentarze czytam zawsze do samego końca i to po kilka razy, serdecznie Cię pozdrawiam:)))
Witaj Juto,wszakże sama nie potrafię robić tak ślicznych zwierzątek,ale pozwól,że pozachwycam się nimi.
OdpowiedzUsuńŚliczne ,po prostu śliczne:))
Pozdrawiam:))
Na drugiej fotce lama przerażona, że chcą ja z futra oskubać :) Ale widać, że w stadzie czuje się bezpieczniej
OdpowiedzUsuńJuto, masz zdolne "łapki", prawdziwe cudeńka tworzysz:) Lama , jak żywa, zresztą całe stadko jest niesamowite i śliczne:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Ładne stadko wyczarowałaś szydełkiem Bużaki za pasję do sznurka
OdpowiedzUsuńFantastyczna lama. I te dyskusje wełniane też!
OdpowiedzUsuńNiesamowite są Twoje sznurkowe zwierzaki. Lama jak żywa... ciekawe czy pluje?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
lama w welnianym towarzystwie,wpasowala sie nie ma co :)
OdpowiedzUsuńCudniaste są! I jaki wybór surowca sobie zapewniłaś :) Wszystko w jednej zagrodzie, nic tylko uprząść i dziergać. Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńWitaj Jutka, lama jak zwykle cudna, u mnie moc roboty, ale już będzie lepiej, moje dziewczynki wyjechały zadowolone, oj działo się działo, teraz mam nadzieję uszczknąć choć trochę czasu na odwiedzanie ulubionych blogów, ślę buziaki takie zapracowane :)
OdpowiedzUsuńTez mam w ogrodzie nasturcje, lubie je bardzo. Piekny zbiorek welniastych, same przystojniaki.
OdpowiedzUsuńPrzeurocze te welniaczki, az by sie chcialo poglaskac! A ten wielblad dwugarbny imponujacy! Czy jest cos, czego nie potrafisz? Watpie. Najlepszego, Ivory
OdpowiedzUsuńLamy sa urocze,a ja myslalam ze to ostatnie zdjecie ,że to tez zrobiona lama twoimi raczkami,:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUrocze zwierzaczki ! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPS. Kupiłam jakiś sznurek, zaczęłam szydełkiem, teraz drutami... nie wiem czy coś namotam....
Śliczna lama jak i wszystkie wełniaste. Jak dla mnie to każda wełenka jest przydatna. Twój brat robi piękne zdjęcia. Fajnie,że może te wszystkie zwierzaki widzieć na żywo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajna ta lama, jak i połączenie zwierzątek egzotycznych i swojskich baranków :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń