Tak zdecydowałam się potraktować stary, niepotrzebny już zegarek. Zamiast wyrzucić obrobiłam go sznurkiem jutowym. I myślę, że chyba jeszcze długo posłuży odmierzając czas w moim kąciku:)
Zaglądając teraz na zaprzyjaźniony blog, uzmysłowiłam sobie ze inspiracją do obróbki tego zegarka był na pewno pomysł, który zobaczyłam wcześniej na blogu Ewy http://evejank.blogspot.com/2014/08/zegar.html Często inspirują mnie prace oglądane na blogach.I chyba nie zawsze do końca mam tego świadomość.
Dwie małe zawieszki, które wykonałam ze sznurka jutowego.
Będąc na wycieczce rowerowej, spotkałam dwa koniki, które szeptały sobie coś na ucho:)
Nagle jeden się odwrócił i ruszył w moją stronę.
Popatrzył i wiecie co mi powiedział? Oj Juta, nieładnie podsłuchiwać. No cóż, przeprosiłam i pojechałam dalej:)))
Natomiast ta pracowita dziewiarka dotarła do mnie, przywieziona z bardzo daleka przez brata:))) Przyznajcie Kochani, że patrząc na nią można mieć zdecydowanie większą ochotę do tworzenia nowych prac:)))
Witając Serdecznie Nowych Obserwatorów, Pozdrawiam Wszystkich Dziękując za odwiedziny.