Moja Basia jest już do zimy przygotowana jak należy:)))
Zapasy do spiżarni zrobione.
Ubranko, również mi Juta zrobiła:)
Zarówno wiewiórkę jak i żyfrafę wykonałam ze sznurka jutowego.Ubranie wiewiórki oraz centki żyrafy powstały ze sznurka lnianego.
Po spotkaniu i krótkiej naradzie żyrafy z konikiem, są gotowi do podróży. Pojadą do dwóch małych chłopców, Piotrusia i Marcinka, którym pragnę chociaż w tak symboliczny sposób pomóc.
Tradycyjny Kiermasz świąteczny w moim mieście odbędzie się 8-go grudnia (sobota) od godziny 11-tej, w Centrum Kultury. Mam nadzieję, że uda mi się w nim uczestniczyć:)))
Bardzo Wszystkim Dziękuję za komentarze pod ostatnim postem i proszę o wyrozumiałość w zaległościach jakie powstały u mnie, w odwiedzaniu Waszych blogów. Mam nadzieję, że po kiermaszu je nadrobię.
Tak jak sobie obiecałam, w ramach ćwiczenia "anielskiej cierpliwości" wykonałam te oto trzy Anioły:))))) I uwierzcie mi proszę, że kolor włosów tego pierwszego jest zdecydowanie płomienno-rudy, nie mający nic wspólnego z czerwienią:)))
Cieszy mnie bardzo, że można jeszcze robić zdjęcia w "plenerze przydomowym":))))
Anioły wykonałam z materiału jutowego, sznurka jutowego oraz lnianego.
Natomiast fryzury z włóczki, pakuł i sznurka.
Jeden z Aniołów zapobiegliwie pomyślał już nawet o choince:))))
Bardzo Wszystkim dziękuję za tyle pełnych ciepła i serdeczności życzeń pod ostatnim postem.Wszak dobrych życzeń nigdy za wiele:)))))