środa, 26 września 2012

Zaległości.

 Dlatego zaległości, że są to prace powstałe przed ostatnim Jarmarkiem i pozostały mi jedynie po nich zdjęcia.

 Koniki pogalopowały gdzieś  daleko tak jak i słoń wcześniej pokazywany przeze mnie.No może słonik nie pogalopował :))
 Tego dużego konika pokazywałam wcześniej, natomiast dla towarzystwa dorobiłam mu maleństwo, które obecnie przedstawiam.

 Bardzo serdecznie Dziękuję, za komentarze pod poprzednim postem.

44 komentarze:

  1. Dobrze, że jesteś, bo już się bałam, ze znowu zdrówko szwankuje... Koniczek taki radosny, że trudno się dziwić, iż pogalopował w dal:) Siodło ma piękne, takie czerwone znakomicie mu pasuje:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem Kasiu,ale troszkę jeszcze nie tak całkiem.Jeżdżę do szpitala na różne badania.I jakoś sił mi odebrali. Ale próbuję się targować o zwrot.Myślę,że się uda:)))

      Usuń
  2. Piękne konie!
    A słoń? Dobrze, że nie pogalopował - to dopiero byłaby jazda:)))
    Serdeczności, Juciu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak szkoda, że mieszkasz tak daleko bo nasze konik pewnie by się zaprzyjaźniły. Jak zwykle Twoje są fantastyczne. pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne koniki. :) Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. I jak tu nie kochać twoich koników :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Naprawde piekne koniki!!!:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudne, widać ze bardzo zadowolone są :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Urocze są:)))Pozdrawiam ciepło:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne koniki,takie zgrabne i jakie mają piękne ogony i grzywy :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie dziwię się, ze pozostały tylko zdjęcia ;-)
    Nieustająco podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Moje ukochane zwierzaczki!!!Dziękuję;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zawsze podziwiałam Twoje koniki i teraz na pewno nie będzie inaczej:)są przepiękne!!! Pozdrowienia i buziaki przesyłam:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Wcale mnie nie dziwi że pozostały Ci tylko fotki bo rumaki przeurocze,
    serdecznie pozdrawiam;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne koniki:)ależ Ty zdolna jesteś:))))

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie dziwię się, że koniki pogalopowały, bo są śliczne. Życzę Ci , aby siły wróciły do Ciebie, jak najszybciej :)))). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ojej, niesamowite te koniki w galopie:)
    Kreślę pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  17. To się w głowie ,przynajmniej mojej, nie mieści skąd bierzesz tak cudne pomysły?!

    OdpowiedzUsuń
  18. Mnie też jest szkoda lata, tak bardzo, że aż boli. A najbardziej długich dni i jasnych poranków. A co do koników to przypomniała mi się piosenka, która zaczyna się od słów "konie zielone przebiegły galopem", bo tam przemija lato.

    OdpowiedzUsuń
  19. Koniki są fantastyczne!! Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  20. A Twoje rumaki chyba lubią jesień, tak im pięknie wśród szyszek i bukowych orzeszków... aż rwą się do lasu na wycieczkę :)
    Przepiękne koniki!
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  21. Śliczne koniki :) Bardzo się cieszę, że Twoje prace idą w świat. Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za miłe komentarze u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Osobiście koni nie znoszę...ale te są obłędne!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajne koniki:-)
    Kubuś się nauczył mówić koniii i tak zerka na te Twoje i woła o, koniii!! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jutko, wszystkie Twoje prace są dla mnie zachwycające. Nic dziwnego, ze czujesz się mocno osłabiona. Dostałaś wszak "końskie" dawki antybiotyków, a to okrutnie osłabia. Byłoby dobrze byś teraz ze dwa miesiące brała codziennie leki przywracające stabilność flory bakteryjnej jelit. Bo nie tylko leki doustnie podawane ją niszczą, te podawane w formie iniekcji również.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. A jednak stworzyłaś parkę dla konika:) Śliczne maleństwo:)
    pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  26. koniki sa przesliczne i wyjątkowe podziwiam ... pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  27. Super koniki ,ten maluszek przeuroczy :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Też nie dziwię się ,że koniki pogalopowały,są śliczne.A słonik spokojnie sobie poszedł:))
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  29. Wielką sympatią darzę koniki. Kiedyś w młodości jeździłam na konne przejażdżki. Tu gdzie mieszkam obecnie jest mnóstwo hodowców koni, można podziwiać, bo raczej już nie odważę się wsiąść i pogalopować. Twój konik duży i mały wyglądają bardzo przyjaźnie. Jak zwykle piękna robota.

    OdpowiedzUsuń
  30. Juta no co tu gadać majstersztyk pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  31. witam jestem z blogspotu miałam kiedyś blogi blog o wszystkim i ja,pies ogród zdjęcia teraz jestem gdzie indziej pozdrawiam i zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  32. No... cudne :) po prostu cudne... ach zawsze mi słów brakuje. Pozdrawiam i dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Cudne koniki,widać że im się śpieszy w świat. Zastanawiam się jak Ty robisz głowę i szyję. Razem czy jakoś łączysz? Pozdrawiam i życzę dużo siły.

    OdpowiedzUsuń
  34. A jakie rozbrykane te Jutkowe koniki:))) Ogonki lekko uniesione, widać mają wiele sił witalnych, nie dziwota, że pogalopowały w siną dal:) Ściskam mocno Jutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Koniki! jestem w Portugalii u wnuczki, ktora marzy o koniku takim prawdziwym, a na razie zbiera te nie prawdziwe, jak wroci z przedszkola to jej Twoje pokaze. Piekne sa one ! pozdrawiam Cie bardzo serdecznie i zdrowiej , nabieraj sil! sciskam

    OdpowiedzUsuń