Koniki pogalopowały gdzieś daleko tak jak i słoń wcześniej pokazywany przeze mnie.No może słonik nie pogalopował :))
Tego dużego konika pokazywałam wcześniej, natomiast dla towarzystwa dorobiłam mu maleństwo, które obecnie przedstawiam.
Bardzo serdecznie Dziękuję, za komentarze pod poprzednim postem.
Dobrze, że jesteś, bo już się bałam, ze znowu zdrówko szwankuje... Koniczek taki radosny, że trudno się dziwić, iż pogalopował w dal:) Siodło ma piękne, takie czerwone znakomicie mu pasuje:))
OdpowiedzUsuńJestem Kasiu,ale troszkę jeszcze nie tak całkiem.Jeżdżę do szpitala na różne badania.I jakoś sił mi odebrali. Ale próbuję się targować o zwrot.Myślę,że się uda:)))
UsuńPiękne konie!
OdpowiedzUsuńA słoń? Dobrze, że nie pogalopował - to dopiero byłaby jazda:)))
Serdeczności, Juciu!
Jak szkoda, że mieszkasz tak daleko bo nasze konik pewnie by się zaprzyjaźniły. Jak zwykle Twoje są fantastyczne. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudne konie!
OdpowiedzUsuńŚliczne koniki. :) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńI jak tu nie kochać twoich koników :)
OdpowiedzUsuńNaprawde piekne koniki!!!:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKoniki jak żywe;-)
OdpowiedzUsuńCudne, widać ze bardzo zadowolone są :)
OdpowiedzUsuńcudności
OdpowiedzUsuńUrocze są:)))Pozdrawiam ciepło:)))
OdpowiedzUsuńŚliczne koniki,takie zgrabne i jakie mają piękne ogony i grzywy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nie dziwię się, ze pozostały tylko zdjęcia ;-)
OdpowiedzUsuńNieustająco podziwiam
Moje ukochane zwierzaczki!!!Dziękuję;)
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiałam Twoje koniki i teraz na pewno nie będzie inaczej:)są przepiękne!!! Pozdrowienia i buziaki przesyłam:)))
OdpowiedzUsuńŚliczne konisie :)).
OdpowiedzUsuńWcale mnie nie dziwi że pozostały Ci tylko fotki bo rumaki przeurocze,
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam;-)
Świetne koniki:)ależ Ty zdolna jesteś:))))
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że koniki pogalopowały, bo są śliczne. Życzę Ci , aby siły wróciły do Ciebie, jak najszybciej :)))). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOjej, niesamowite te koniki w galopie:)
OdpowiedzUsuńKreślę pozdrowienia!
Dbaj o siebie! :)
OdpowiedzUsuńTo się w głowie ,przynajmniej mojej, nie mieści skąd bierzesz tak cudne pomysły?!
OdpowiedzUsuńMnie też jest szkoda lata, tak bardzo, że aż boli. A najbardziej długich dni i jasnych poranków. A co do koników to przypomniała mi się piosenka, która zaczyna się od słów "konie zielone przebiegły galopem", bo tam przemija lato.
OdpowiedzUsuńKoniki są fantastyczne!! Serdeczności
OdpowiedzUsuńA Twoje rumaki chyba lubią jesień, tak im pięknie wśród szyszek i bukowych orzeszków... aż rwą się do lasu na wycieczkę :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne koniki!
Pozdrawiam cieplutko
Śliczne koniki :) Bardzo się cieszę, że Twoje prace idą w świat. Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za miłe komentarze u mnie.
OdpowiedzUsuńOsobiście koni nie znoszę...ale te są obłędne!!!
OdpowiedzUsuńFajne koniki:-)
OdpowiedzUsuńKubuś się nauczył mówić koniii i tak zerka na te Twoje i woła o, koniii!! :)
Jutko, wszystkie Twoje prace są dla mnie zachwycające. Nic dziwnego, ze czujesz się mocno osłabiona. Dostałaś wszak "końskie" dawki antybiotyków, a to okrutnie osłabia. Byłoby dobrze byś teraz ze dwa miesiące brała codziennie leki przywracające stabilność flory bakteryjnej jelit. Bo nie tylko leki doustnie podawane ją niszczą, te podawane w formie iniekcji również.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
A jednak stworzyłaś parkę dla konika:) Śliczne maleństwo:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
koniki sa przesliczne i wyjątkowe podziwiam ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńSuper koniki ,ten maluszek przeuroczy :)
OdpowiedzUsuńUrocze koniki :)
OdpowiedzUsuńTeż nie dziwię się ,że koniki pogalopowały,są śliczne.A słonik spokojnie sobie poszedł:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))
Wielką sympatią darzę koniki. Kiedyś w młodości jeździłam na konne przejażdżki. Tu gdzie mieszkam obecnie jest mnóstwo hodowców koni, można podziwiać, bo raczej już nie odważę się wsiąść i pogalopować. Twój konik duży i mały wyglądają bardzo przyjaźnie. Jak zwykle piękna robota.
OdpowiedzUsuńJuta no co tu gadać majstersztyk pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńwitam jestem z blogspotu miałam kiedyś blogi blog o wszystkim i ja,pies ogród zdjęcia teraz jestem gdzie indziej pozdrawiam i zapraszam.
OdpowiedzUsuńNo... cudne :) po prostu cudne... ach zawsze mi słów brakuje. Pozdrawiam i dziękuję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
OdpowiedzUsuńCudne koniki,widać że im się śpieszy w świat. Zastanawiam się jak Ty robisz głowę i szyję. Razem czy jakoś łączysz? Pozdrawiam i życzę dużo siły.
OdpowiedzUsuńA jakie rozbrykane te Jutkowe koniki:))) Ogonki lekko uniesione, widać mają wiele sił witalnych, nie dziwota, że pogalopowały w siną dal:) Ściskam mocno Jutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńŚwietne koniki :)
OdpowiedzUsuńKoniki! jestem w Portugalii u wnuczki, ktora marzy o koniku takim prawdziwym, a na razie zbiera te nie prawdziwe, jak wroci z przedszkola to jej Twoje pokaze. Piekne sa one ! pozdrawiam Cie bardzo serdecznie i zdrowiej , nabieraj sil! sciskam
OdpowiedzUsuń