Zawsze się dziwię jak takie maleństwa dają radę takim mrozom! Na moim podwórku również chmara różnorakiego ptactwa, bo karmnik zawsze pełen- przejedzą moja emeryturę!
Piękny widok. :) Ja też mam dość zimy. ;) Jeśli chodzi o mój wpis na blogu myślę że tak zrobię. Nie może tak być żebym tylko ja się naginała do jego potrzeb.:)
A ja mam tylko sroki skrzeczące na balkonie i zwały śniegu wszędzie. Już nie wiem co lepsze, czy te mrozy, czy cieplejsze dni ale z takim śniegiem. Ja jak te Twoje kaczuchy Juto tęsknie za wiosna i to baaardzo. Śliczne zdjęcia. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
Widać,że zdjęcia robiłaś w pewnym odstępie czasu.Wyszła mała kronika z życia rodziny kaczej.Były wyraźnie szczęśliwsze gdy woda nie była skuta lodem. Pozdrawiam serdecznie:))
Tak Teniu,bardzo lubię im się przyglądać.I często wyprawa po zakupy się nieco przeciąga:))))))Zdjęcia robiłam przed mrozami,kiedy rzeczywiście były bardziej radosne i teraz.Również pozdrawiam
Prześliczne zdjęcia zrobiłaś! Jedyny urok zimy chyba to te super fotki. Ale rzeczywiście chyba nawet kaczuszki mają dość:)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, Jutko:)Zima dla mnie jest piękna, ale właściwie tylko na fotografii. Tak na prawdę to trudny czas, zwłaszcza dla zwierząt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajna rodzinka zdjęcia super wiosna tuż tuż czekam z niecierpliwością pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńZawsze się dziwię jak takie maleństwa dają radę takim mrozom! Na moim podwórku również chmara różnorakiego ptactwa, bo karmnik zawsze pełen- przejedzą moja emeryturę!
OdpowiedzUsuńmyślę,że już Wszyscy tęsknimy za wiosną :)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo kuperki im nie będą przymarzać :)) Dobrze, że dokarmiane. Pozdrawiam Jutko.
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię kaczkom, że narzekają. Też już mają zimy dość. Śliczniutkie zdjęcia im zrobiłaś. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńUrocza rodzinka...
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Cudne kaczuchy i jakie mają ładne ubarwienie, piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńkochane są nas czasami w lecie odwiedzają całować je tylko
OdpowiedzUsuńUrocza ta kacza rodzinka!!! Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńwspaniała ta kacza rodzinka:)
OdpowiedzUsuńJa się przyłączam do narzekań tych kaczuszek - też już mam dość, szczególnie dzisiejszego odśnieżania alejki do domu, no bo ile razy można :)
OdpowiedzUsuńJakie fajne kaczuszki :) Przynajmniej już tak nie marzną,bo mróz mniejszy :)
OdpowiedzUsuńPiękny widok. :) Ja też mam dość zimy. ;) Jeśli chodzi o mój wpis na blogu myślę że tak zrobię. Nie może tak być żebym tylko ja się naginała do jego potrzeb.:)
OdpowiedzUsuńKaczusie pięknie się prezentują na tle zimowego krajobrazu,
OdpowiedzUsuńale myślę że one tak jak ja też mają już dosyc zimy:))))
Piękna sesja zdjęciowa z kaczuszkami. Moje sikorki przez te mrozy przestały do mnie przylatywać, mam nadzieje , że wrócą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMila masz droge na zakupy, podejrzewam za zapominasz o mrozach i zimnie majac takie widoki. Bardzo ladne zdjecia....pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńA ja mam tylko sroki skrzeczące na balkonie i zwały śniegu wszędzie. Już nie wiem co lepsze, czy te mrozy, czy cieplejsze dni ale z takim śniegiem. Ja jak te Twoje kaczuchy Juto tęsknie za wiosna i to baaardzo. Śliczne zdjęcia. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńWidać,że zdjęcia robiłaś w pewnym odstępie czasu.Wyszła mała kronika z życia rodziny kaczej.Były wyraźnie szczęśliwsze gdy woda nie była skuta lodem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))
Tak Teniu,bardzo lubię im się przyglądać.I często wyprawa po zakupy się nieco przeciąga:))))))Zdjęcia robiłam przed mrozami,kiedy rzeczywiście były bardziej radosne i teraz.Również pozdrawiam
Usuńbiedne te kaczuszki w taką zimę:(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Zapraszam do zabawy moje ulubione seriale.
OdpowiedzUsuńPiękne stadko, ja też mam już dość zimy, mrozu i śniegu, ja chce wiosnę, tak jak te kaczki
OdpowiedzUsuńPiekne zrobilas zdjecia !
OdpowiedzUsuńpiekne kaczuszki i sliczna zima
OdpowiedzUsuńBardzo ładne fotografie,ja nie bardzo lubię biegać zimą z aparatem,a teraz na razie jakoś nie mam serca do fotografowania.Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuń