Postanowiłam w ramach relaksu pobawić się swoim aparatem fotograficznym:)))
Przemieszczając się swoim jednośladem utrwaliłam następujące widoki
Nawet udało mi się spotkać takich sympatycznych koleżków:)
To już powrót do domu.I kwitnący rdest na mojej posesji.Prezentuje się przepięknie.
Bardzo pięknie dziękuję Wszystkim za mnóstwo sympatycznych komentarzy pod poprzednim postem.Dziękuję za wspólną wycieczkę w tym poście.Oraz witam serdecznie nowych obserwatorów.
Sliczne fotografie, a twój rower az się prosi by być sznurkowym cackiem.a teraz na spokojnie ide momyszkowac w twoich postach co mi umkły, dziekuje w imieniu męża,,MEJp" za odwiedziny Pozdrawiam TUE_
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, kolorowe. Skąd jeszcze tyle zieleni znalazłaś o tej porze roku? Rdest kwitnie teraz? Masz naprawdę szczęśliwą rękę do takich pięknych zdjęć:)
OdpowiedzUsuńJoasiu-zieleń króluje jeszcze na Mazowszu:)))A rdest kwitnie do pierwszych mrozów.Jest to coroczny piękny akcent jesieni:)))Bardzo dziękuję
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia:))cudna wycieczka:))masz świetny biały rower..jak z piosenki:)))pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCoraz lepiej idzie Ci zabawa z aparatem! Super fotki, prawie godne samego ślicznego Fotografa:) Oglądałam wcześniej naszyjniczki z poprzedniego posta i jestem zachwycona, ale te maleńkie koszyczki są takie moje...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! A nie za zimno na rowerową wycieczkę?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajne fotki,miło na duszy się robi:)Piękna ta na sza Polska!
OdpowiedzUsuńA ja się zakochałam... zakochałam się w tej chatce z drewnianymi oknami, położonej w lesie... piękna! :)
OdpowiedzUsuńWspaniała jesień w obiektywie, zwłaszcza te kolorowe listki klonu (u mnie jeszcze zielone) :)
Pozdrawiam serdecznie :)
piekne widoczki, sliczna jesien
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję za wycieczkę po tak pięknych okolicach! Zdjęcia świetne, a ten domek z werandą mnie zauroczył :). Popodziwiam sobie jeszcze trochę :).
OdpowiedzUsuńFajna wycieczka i bardzo fajnie ją udokumentowałaś!Szkoda,że mój rower niesprawny,wszędzie muszę na nogach....Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJaki ładny dzień i urocza okolica. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJutko to z Ciebie prawdziwy fotograf już jest.Piękne zdjęcia.Urzekł mnie jeden z Twoich koleżków-zgadnij który????
OdpowiedzUsuńSuper widoki i przyjemnie sie je oglądało:)
OdpowiedzUsuńTwój pojazd zachwycił mnie okrutnie, tym bardziej, że dzięki niemu mogłaś pokazać te śliczne widoczki, musisz częściej go dosiadać i penetrować różne zakątki z aparatem, spiesz się, bo zima tuż tuż i masz rację "nie samym sznurkiem..." tym bardziej, że zdjęcia wychodza super :)
OdpowiedzUsuńkasia - ja nie muszę zgadywać.Ja po prostu to wiem.Oczywiście że jamniczek:)))))
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze! Ja tez dzisiaj biegalam z aparatem po miescie, choc biegalam to raczej zle slowo; wleklam sie z wozkiem pelnej spiacej Zosi i tak sobie robilam zdjecia. Zawsze wydawalo mi sie, ze jestem osoba bardzo sposzczegawcza, ale jednak kiedy ma sie w rekach aparat, moj wzrok odnajduje takie rzeczy, fragmenty, momenty, ktore chyba czesciej czlowiek przegapia. Dlatego ciesze sie, ze fotografowanie cie tak bawi a nam dostarcza wzruszen. Tak- wzruszen, bo patrzac na zdjecia , na twoje zdjecia ogarnelo mnie wzruszenie; polski las, polska jesien, polskie cudowne domki. Domki wciaz z moich marzen....Dzieki za ta wycieczke! Byla cudowna!
OdpowiedzUsuńWspaniała wycieczka, piękne zdjęcia,
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i wycieczka też zapewne udana :)
OdpowiedzUsuńJa tam zawsze powtarzam, co tam piramidy, co tam inne cuda, najpiękniej u nas, gdzie chatka z drewnianymi okiennicami, brzozy, spokojne dróżki leśne.. uwielbiam to :)
Piękna relaksująca wycieczka i świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńTo prawdziwa nasza Polska Jesień,
OdpowiedzUsuńJutko dziękuję za tak wspaniały spacerek w Twoim towarzystwie:)
Piękne zdjęcia Jutko, łap częściej za aparat bo naprawdę nieźle Ci idzie:-) Z przyjemnością usiadłabym na drugi rowerek i przejechała sie tam z Tobą:-) Cudny domek uchwyciłaś, to Twój? Uwielbiam takie stare domy, u nas w okolicach wyburzono kilka takich malowniczych chatynek jakoś w miesiącu w którym dostałam aparat i nie zdążyłam:-(
OdpowiedzUsuńChyba będę wracać do tego posta w ramach relaksu:)
Kocham jesień. Dzięki, że tak pięknie ją pokazałaś.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tej wody w okolicy.
Pozdrawiam:)
Ale masz czaderski rower, chyba Ci go zazdroszczę
OdpowiedzUsuńJesteś mistrzynią fotografi
pieknie tam na tych Twoich zdjeciach :):):)
OdpowiedzUsuńJutko, bardzo ładnie Ci wyszła ta zabawa aparatem, fajne zdjęcia!!! Moje ukochane brzozy...wycieczka na rowerku (super rower), ciekawa okolica, wpraszam się na następna wirtualno-rowerową wycieczkę!!!Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Fajnie spędziłaś czas , a my razem z Tobą byliśmy na wspaniałej wycieczce
OdpowiedzUsuńWitaj Juto
OdpowiedzUsuńAch ta nasza złota piękna jesień.Pięknie udało Ci się nam ją pokazać.
A rdest to rzeczywiście jakiś dziwoląg,załamał mi jesienne kolory.
Pozdrawiam serdecznie:))
Podoba mi się Twoje "oko" zwłaszcza te zdjęcia na których jest rower i architektura mają w sobie to coś :). Masz wyczucie:)
OdpowiedzUsuńNIkiTKA - niestety, ten cudny domek nie mój.
OdpowiedzUsuńguga - brzozy uwielbiam.Rower jest prezentem, z którym nie wyobrażam sobie rozstania:))
Bardzo serdecznie Wszystkim dziękuje za słowa wsparcia w tych moich pierwszych zapędach fotograficznych
Widzę, że nie tylko umiesz dziergać ze sznurka ale i fotograf z Ciebie dobry:-) Jestem pewien, że taki rower też jesteś w stanie wydziergać ze sznurka:-):-):-)
OdpowiedzUsuń