niedziela, 6 listopada 2016

Małymi krokami:)




 Małymi krokami wchodzę w swój sznurkowy świat. I sprawia mi to wielką radość.
Tak powstają następne ozdoby na choinkę.


 Mając mnóstwo zdjęć ze swoich tegorocznych podróży, będę przeplatała swoje prace sznurkowe wspomnieniami tych cudownych chwil spędzonych w tak urokliwych miejscach jak między innymi to właśnie, które pragnę dzisiaj pokazać.



Jednym z miejsc, które dane mi było odwiedzić w  mojej czerwcowej podróży  było piękne Lillaz (1617 m n.p.m.), w miejscowości Cogne, w której znajdują się malownicze wodospady powstałe na górskim potoku Urtier.








Wodospady w Lillaz, które latem przynoszą turystom sporą dawkę orzeźwienia, zimą zamieniają się w raj dla alpinistów, pasjonatów wspinaczki po zamarzniętych wodach wodospadów. W sumie na szlaku znajdują się trzy wodospady.















Wody pierwszego wodospadu opadają z hukiem na płaskie skały i tworzą w ten sposób naturalne prawie kąpielisko.. Drugi wodospad spada z większym impetem, robiąc przy tym więcej hałasu. Ostatni, położony najwyżej, bo na wysokości około 1700 m n.p.m. robi największe wrażenie, więc warto dojść do samej góry, chociaż pod koniec szlak zmienia trochę swoje oblicze i nie jest już tak łatwo dostępny.




 Opakowałam również sznurkiem lnianym, taki oto prezent:)






 Tak jak to stwierdziła w poprzednim moim poście "Łucja-Maria", faktem jest że połknęłam bakcyla "włóczenia się po świecie". Dlatego zmieniłam nawet nazwę swojego bloga:)
Ten rok, za zasługą kochanego brata był niesamowicie urodzajny w moje podróżowanie po świecie. 
To za Jego namową to wszystko się działo:)
On również tak bardzo trafnie mi podpowiada co jest najbardziej godnego uwagi w tych moich wojażach. 
Jestem Ci Bracie  za to wszystko bardzo, bardzo wdzięczna:)

Pozdrawiam serdecznie Wszystkich i bardzo dziękuję za odwiedziny jak i pozostawione każde słówko:)

22 komentarze:

  1. Świetna nazwa, a i zawartość bloga imponująca. Pokazuj Bogunia wszyściuśieńko - to co zrobiłaś i to, gdzie byłaś. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki Kochana i również uściski posyłam:)

      Usuń
  2. Jutko! caly czas sobie wyobrazam choinke przybrana Twoimi ozdobami, tylko jutowymi, bombki, aniolki, nawet zwierzaczki, do tego bym dodala sniezynki z jutowego sznurka, takiego cienszego troche i wyobzazam sobie efekt koncowy, byloby to drzewko oryginalne i bardzo piekne...moze cos takiego zrobisz?
    Piekne zdjecia z Twojwj wycieczki beze mnie....hahaha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz Kochana absolutnie rację. Również od lat mam taką wizję.A jedynym problemem jest to ,że nigdy nie udało mi się zgromadzić odpowiedniej ilości takich ozdób. Jakoś rozchodzą się wśród bliskich mi osób:))) Ale będę nadal próbowała.
      Oby tych wojaży, Kochana bez Ciebie było jak najmniej............
      Zwłaszcza, że wspaniałe towarzystwo to lwia część powodzenia wycieczki. Coś na ten temat myślę ,że wiemy:))))))))

      Usuń
  3. Piękne prace! I piękne wspomnienia z wycieczki...woda i góry...coś pięknego!Ale Ty...Najpiękniejsza!
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No "Meg" Kochana , bo aż się zarumieniłam:)))
      Dzięki i również serdeczności posyłam.

      Usuń
  4. Juteczko!
    Jestem zachwycona nazwą bloga. PIĘKNA!!!!
    Twoje sznurkowe bombki są prześliczne.
    WOW! Opakowanie buteleczki z winkiem to najwspanialsza rzecz jaką ostatnio widziałam. Muszę Ci zdradzić, że też byłam u źródeł wodospadu w Lillaz. Uratowały mnie te łańcuchy. Te stopnie miały chyba ponad metr wysokości. Cudownie wyglądasz. Drapałaś się do góry tak ślicznie ubrana?
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaka to radość gdy się dowiaduję, że ktoś z bliskich mi osób również był w miejscach gdzie ja bywałam.Za każdym razem myślę sobie jak to by było cudownie spotkać się w tak wspaniałych okolicznościach:)))
      Co do mojego wdrapywania się i zdobywania wysokości, to niestety moje możliwości ze względu na obecny stan zdrowia są dość ograniczone . O łańcuchach już teraz nie mam co marzyć. Tak że rozsądek mi mówi dokąd mogę sobie pozwolić aby nie stwarzać problemów. Ale i tak jestem przeszczęśliwa.
      Pozdrowień moc posyłam.

      Usuń
  5. Gratuluję Ci wszystkich wędrówek i z przyjemnością patrzę na zdjęcia i podziwiam miejsca w których byłaś. Oryginalne ozdoby, zastanawiam się czy to robiłaś szydełkiem? na drutach? Pozdrawiam ciepło. Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki serdeczne. Ozdoby robię szydełkiem .Obrabiam kulkę styropianową dwoma rodzajami sznurka, jutowego i lnianego
      Również cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  6. Z niebywałą frajdą odbywam te wojaże z Tobą. Bombki jak wiesz lubię sznurkowe i zawsze z przyjemnością je oglądam. Ja Jutko zmieniam charakter bloga nie nazwę. Ściskam Cię bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym bardziej Mamonku czekam z niecierpliwością na ten nowy "charakter" Twojego bloga:)
      Również ściskam bardzo cieplutko:)

      Usuń
  7. Cudne miejsca odwiedziłaś,
    piękne zdjęcia,fajnie mieć takiego brata - ciut zazdroszczę :)
    Urocze prace - wiesz,że kocham sznurek i to co z nim wyprawiasz :)
    Życzę kolejnych wspaniałych podrózy
    ściskam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki serdeczne. Brata mam rzeczywiście najukochańszego na świecie:)
      Uściski posyłam.

      Usuń
  8. Fajnego masz brata i wreszcie ma brat z kim podróżować i na bieżąco dzielić się wrażeniami. Jutko, a co jest w środku tych bombek?
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie tak z moimi podróżami.Tam gdzie ja bywam obecnie, to najczęściej brat był już dawno, dawno temu. A ja podążam nieraz Jego śladami. Ja nie wybrałabym się z bratem na Jego najczęściej dość ekstremalne wyprawy:)Ale wrażeniami, masz rację cudownie jest się dzielić.
      Sznurek obrabiam na bombkach styropianowych.
      Serdeczne dzięki i pozdrowienia ślę.

      Usuń
  9. Wspaniale, pokazuj wszystko, bo aż miło zobaczyć takie widoki! Samaemu by się tam chciało pojechać. Może kiedyś :) Opakowanie na butelkę mnie zachwyciło. JEst rewelacyjne. Bombki również bardzo ładne.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci Kochana z całego serca takich wędrówek.
      Dzięki serdeczne za odwiedziny i pozdrawiam.

      Usuń
  10. Pięknie sznurkami zaplatasz. :) Dziękuję za zabranie mnie na czarownie malowniczą wycieczkę. Pozdrawiam Cię Juto serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne bombki :) Super fotki. Fajnie, że tyle zwiedzasz.

    OdpowiedzUsuń
  12. Sliczne bombki. Puekne zdjęcia z wycieczki.Cudowne widoki.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczne bombeczki, ale i okolica, pokazana na fotografiach, urocza:)

    OdpowiedzUsuń