Gotowe stanowisko do pracy :)
Oczywiście, jak zawsze, bezcenne wsparcie. Tym razem starszej wnuczki. Ogromne podziękowania składam Ci Kamilko :)
Praca ruszyła. Nie ukrywam, że za każdym razem towarzyszy mi ogromny stress. Czy aby wszystko się uda???
Pierwsze dylematy: czy ja to potrafię zrobić?
Ależ oczywiście, że tak. I to jak wspaniale!!!
Nikt nie pomaga lepiej od mamy :)
Popatrzcie sami. Czyż nie mam racji , że dzieci są niesamowicie zdolne?
A tu zastanawiałam się nad tym, czy córka jest bardziej dumna ze swojej pięknie wykonanej pracy, czy mama z tak zdolnej córeczki?
Ale nie ma co się zastanawiać.
Przecież obie panie mają powody do dumy:)
Nie tylko ci najmłodsi się świetnie bawili.
W tym samym czasie obok trwał kiermasz.
Było wspaniale. Mam jeszcze raz powody do zadowolenia.
Pozdrawiam (już wiosennie) i bardzo dziękuję za odwiedziny:)
Wspaniale i kolorowo widac ze wszyscy bawili sie swiewtnie. Fantastyczne przywitanie wiosny. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i również pozdrawiam
UsuńWitaj Juto.
OdpowiedzUsuńPieknie, kolorowo, wiosennie:))
Dzieki Twoim ozdobą dzieci miały wiele radości.
Pozdrawiam serdecznie
Widziałam ,że również bawiłaś się wspaniale z dziećmi. I u Ciebie dzieci miały masę radości:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam również.
Sama bym siadła zrobić taką kurkę
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie:)
UsuńJakie fajne muszą być takie warsztaty:)) Prace śliczne!
OdpowiedzUsuńZastanawiam się komu dają więcej radości. Uczestnikom , czy organizatorom.
UsuńObie strony mają masę zadowolenia.
Pozdrawiam.
Ależ kolorowo i wiosennie! Kurki są super, kwiatki zresztą też :). Przypomniałaś mi, że kiedyś też robiłam kwiaty z bibuły (róże i krokusy). Chyba nawet gdzieś w domu jeszcze znalazłaby się kolorowa bibuła - może jak mnie najdzie wena to zrobię sobie taki wiosenny, kolorowy bukiet :)).
OdpowiedzUsuńNo to Frasiu do dzieła. I pochwal się na blogu. Przecież nie samą włóczką i sznurkiem człowiek żyje:)
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Jutka!!! ale optymistyczny post, kolorowo, tworczo, wesolo, optymistycznie...a Ty!!! slicznie wygladasz! i zazdroszcze Ci bliskosci z Twoja sliczna wnuczka. buziaki
OdpowiedzUsuńNo to aż się zarumieniłyśmy od tych komplementów obie z wnuczką:) Ale kto ich nie lubi?
UsuńA bliskość z wnuczkami po prostu kocham.
Dzięki i również buziaki posyłam .
Widać jaką ogromną przyjemność sprawia Ci ta praca. Dzieciaczki bardzo zdolne i też szczęsliwe. Ja też się zapisuję na warsztaty!
OdpowiedzUsuńAleż to bez zapisów. Wstęp wolny:) Wystarczą chęci. Zapraszam.
UsuńA praca z dziećmi rzeczywiście bardzo mnie cieszy:)
super. Ja osobiście uwielbiam takie warsztatowe kiermasze, dzieciaki są świetne i świetnie się bawią przy takich okazjach
OdpowiedzUsuńAbsolutnie masz Kochana rację.Pozdrawiam.
UsuńJutko, możesz być z siebie bardzo dumna. Wystarczy spojrzeć na minki dzieciaków, od razu widać ile radości sprawiają im te warsztaty prowadzone przez Ciebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDobrze, że są tacy ludzie jak Ty. Cieszy, że przyuczasz do takiej pracy swoją prześliczną wnuczkę. Pozdrawiam serdecznie:)
Wiesz Kochana, to nie tylko moja zasługa. Cała armia ludzi pracuje nad zorganizowaniem tego typu imprez. I chwała im za to.
UsuńA co do wnuczki, to już dorosły człowiek pomagający mi bardzo. Ona przyuczanie ma już za sobą.Poradziła by sobie świetnie sama:) Ale trzeba jeszcze chęci, których jej nie brakuje.
Dziękuję i również pozdrawiam cieplutko.
Nie steruj się przed takimi spotkaniami, bo zawsze będzie dobrze, a dzieci będą szczęśliwe. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNic nie poradzę. To stresowanie jest chyba w mojej naturze:)
UsuńDziękuję i również pozdrawiam.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMiło witać wiosnę tak kolorowo i razem z zadowolonymi dziećmi:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńNo dlatego się stresuję. Czy uda się wywołać te uśmiechy zadowolenia na buźkach:)
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam cieplutko
Jutko, wyobraź sobie, że ja pracuję z dziećmi już tyle lat i też nadal pojawia się u mnie stres, gdy mam wykonać z dzieciakami jakąś pracę i zależy mi by wszystko poszło jak najlepiej. To tak już jest:) Piękne ozdoby zrobiłaś z dzieciakami! Ja też w szkole jestem na etapie "wylęgu kurczaków". Jutko, pozdrawiam Cię cieplutko i ściskam mocno. Ania
OdpowiedzUsuńŚwietne te warsztat dla dzieci. Robisz dużo dobrego..
OdpowiedzUsuńZ wielką przyjemnością patrzyłam na zdjęcia z warsztatów. Ostatnio też mi przychodzi taka myśl aby pobawić się z jakąś grupą w filcowanie. Może dojrzeję to takiej decyzji. może ktoś zechce przygarnąć mnie z moimi umiejętnościami. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńpiekne pracy warsztaty udane i dzieci zadowolone :)
OdpowiedzUsuń