wtorek, 13 października 2015

Jeszcze raz turystycznie

 Tym razem powędrowałam z bratem w  Tatry.


 Najpierw do Morskiego Oka.


 Dalej powędrował już każdy  w swoją stronę.



Ja, żółtym  do  Szpiglasowej Przełęczy.

Niestety, prawie na finiszu zawróciłam. Zdecydował rozsądek.
Powodem była gęsta mgła i nasilające się opady deszczu. 
 
Szkoda,  zwłaszcza że brakowało mi podobno 15 minut marszu do osiągnięcia celu.   
Ale jestem i tak bardzo zadowolona.





 W okolicach schroniska również było ciekawie:)




 Jeszcze  po przemaszerowaniu Doliną Kościeliską, spotkanie rodzinne w schronisku Ornak
 i pożegnanie Zakopanego udekorowanego  w zimową szatę.
 
Teraz pozostaje mi powrócić do swoich sznureczków, za którymi już się  stęskniłam.
Pozdrawiam Wszystkich zaglądających tu bardzo serdecznie:)

26 komentarzy:

  1. Nawet nie masz pojęcia jak bardzo Ci zazdroszczę. Może w przyszłym roku i ja zamieszczę takie zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z całego serca Ci Kochana tego życzę.A wiem, że marzenia mogą się spełniać:)

      Usuń
  2. Pozostwilas sznureczki na rzecz turystyki, i dobrze, sznureczki zostaw na zime...Musze sie przyznac, ze troche zazdrosnie popatrzylam na Twoje zdjecia, mialas jednak lepsza pogode, zdjecia Morskiego Oka swietne i piekne! poza tym mialas to samo szczescie jezeli chodzi o lanie, ale widze, ze tam w glebi i malo widoczna byla druga..albo drugi., czy tak? no i Koscieliska tez pieknie sfotografowana, a spotkanie z rodzinka wprost niesamowite...Ciesze sie, ze tak bylo Ci pieknie, no i doswiadczylas zimy w Tatrach! sciskam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spaliscie w dawnym Domu Turysty?

      Usuń
    2. Tak Grażynko, to jednak chyba był on:) Schował się dokładnie za drzewem.
      Było mi tak cudownie , że brak słów by to opisać. Nocowaliśmy w Schronisku w Morskim Oku i rzeczywiście w dawnym Domu Turysty.
      Ta zima tylko na szczęście nas żegnała.
      Ściskam i wielkie dzięki.

      Usuń
  3. Piękne zdjęcia! Wieki całe już nie byłam w Tatrach i Zakopanem, ale z ogromną przyjemnością przypomniałam sobie dawne czasy :). Całkiem przyjemne mam te wspomnienia :)).
    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również posyłam uściski i bardzo Cię namawiam na powrót realny do tych miłych wspomnień.

      Usuń
  4. Na sznureczki teraz pora, gdy jesień, i do tego niemiła, za oknami. Wyjazdy do wielka radość i nowe przeżycia. Tatry uwielbiam, a i Morskie Oko też zaliczyłam. Dobrze, że nie poszłaś dalej we mgle i deszczu. Lepiej nie ryzykować. Robisz bardzo ładne zdjęcia, chyba brat Cię szkoli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję za te miłe słowa. Co do zawrócenia, to mimo że było mi bardzo szkoda rzeczywiście dobrze zrobiłam.
      Co do zdjęć próbuję wzorować się na zdjęciach brata.Ale mam świadomość, że w tym wypadku uczeń nie ma szans prześcignąć mistrza:)

      Usuń
  5. Oglądałam Twoją fotograficzną relacje z nie mniejszym zainteresowaniem i zachwytem, sercem wybieram nasz piękny kraj. Jesteś niezłym piechurem i korzystaj, póki jeszcze się da, bo na sznureczki przyjdą długie zimowe wieczory ...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję i również pozdrawiam:) Nie najgorszą kondycję zawdzięczam kilometrom przejechanym rowerkiem.

      Usuń
  6. Góry, szczególnie Tatry......moja miłość niezmienna.....dlatego wiem, że byłaś tam bardzo szczęśliwa:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Morskie Oko jeszcze przede mną - taką mam nadzieje! Piękne widoki!!! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę abyś mogła je odwiedzić jak najszybciej. Na prawdę warto.
      Pozdrawiam bardzo serdecznie:)

      Usuń
  8. Piękne widoki, super wycieczka-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękny reportaż - góry, polskie góry są cudne!
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ absolutnie Masz rację:)
      Również posyłam serdeczności.

      Usuń
  10. Piękne widoki aż mi się zatęskniło za tymi miejscami :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero co wróciłam i już zaczynam tęsknić:)
      Również cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  11. Juto, sznureczki mogą poczekać.
    Wędrówki po Tatrach, spotkania z ukochaną Rodzinką są przyjemniejsze i ważniejsze.
    Zdjęcia przepiękne. Oglądam je z ogromną przyjemnością ponieważ nie wybieram się w tym roku już w Tatry.
    Pozdrawiam serdecznie:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję. A spotkania z Kochaną rodzinką są rzeczywiście bezcenne:)
      Również bardzo serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  12. Doceniam to bardzo Asieńko (czyt.zapracowany do granic możliwości człowieku).
    To ja Ci Kochana bardzo,bardzo dziękuje za skradzione dla mnie chwile.
    Również będę czekała do następnego miłego..........:)
    Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj Juto
    Czy po rozstaniu z bratem szłaś sama? Bałabym się bardzo iść samotnie szlakiem w górach.
    Zdjęcia piękne , a spotkanie z rodziną bezcenne.
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak Teniu, ja bardzo chciałam iść sama. Nie bałam się.Poszłam swoim wolniejszym tempem. A i na szlaku bardzo niewiele osób spotkałam. Nieraz człowiekowi potrzebna taka samotność:)
    Dziękuję i również pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbia góry. Naprawdę możesz być z siebie dumna. Przepiękne zdjęcia.

    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń