Bardzo sporadycznie podejmuje się prac na zamówienie. Ale tym razem nie miałam najmniejszych wątpliwości:) Było to tak fascynujące wyzwanie, że przyjęłam je z ochotą. Sami zobaczcie:)
Moim zadaniem było ubrać w sznurek dwie butle.
Miały ponad pół metra wysokości.
A z powyższym wyzwaniem, uporałam się jak widać na zdjęciach.
A tu już udział naszego Lorasa w konkursie psich piękności:))) Nagród żadnych nie zdobył ale czy ktoś obdarzony taką sympatią, powinien martwić się takimi drobiazgami:) Najważniejsze, że była wspaniała zabawa:))))
Bardzo dziękuję za tyle sympatycznych słów w poprzednim wpisie:) Witam serdecznie nowych gości, dziękując Wszystkim za odwiedziny.
Tak została zagospodarowana moja ramka z poprzedniego wpisu.
Dobrze, że nie może być brzydkich aniołów:) Ponieważ ten powstał przy moich nader skromnych talentach rysowniczych. Ale jest całkowicie stworzony przeze mnie.
A tak na prawdę, już nie jest moim.Lada chwila odfrunie w bardzo daleką podróż.
Tak wygląda tył obrazka.Powstał on bez używania kleju.Jest to drewniana ramka owinięta materiałem jutowym.Anioł powstał na materiale jutowym, przy pomocy szydełka i sznurka lnianego. Całość połączyłam przyszywając do ramki.
A jedynym na prawdę "moim" Aniołem jest jedynie to maleństwo poniżej:))) Ale jestem bardzo szczęśliwa, że tak duża ilość Aniołów powstałych przy moim skromnym udziale znajdowała i nadal znajduje chętnych do ich posiadania:) Dzięki temu mogą ciągle powstawać następne.
Bardzo pięknie dziękuję za odwiedziny w moim kąciku:)))