Oto pierwsza moja sznurkowa bombka. Wykonałam ją ze sznurka jutowego połączonego z lnianym.
Prawdziwą zimę w tym roku powitałam już na początku października.
Nie była to tylko jakaś jej namiastka . Ulepiłam nawet bałwana:)
Tak pięknie wstawało słonko nad Morskim Okiem.
Jak tu nie kochać, takich widoków........................................:)
Pozdrawiam i Pięknie Dziękuję za odwiedziny:)
Elegancka bombka :)
OdpowiedzUsuńWidoki i owszem takie zimowe lubię, ale kiedy patrze na nie przez okna ! Jestem zdecydowanie ciepłolubna :)
Również lubię ciepełko.Ale góry kocham o każdej porze roku:)
UsuńDzięki serdeczne.
Śliczna bombka. MAsz rację takie widoki dech zapierają!
OdpowiedzUsuńPięknie Ci dziękuję i pozdrawiam.
UsuńAleż piękne widoki...a bombeczka wspaniała! :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Widoki mnie miło zaskoczyły. Gdyż prognozy wróżyły zupełnie inną pogodę. Dzięki i również posyłam moc serdeczności.
Usuńjuż widzę choinkę w takim klimacie! Coś mi się zdaje, że skoro już zaliczyłas zimę, to wiosna przyjdzie szybciej do Ciebie.
OdpowiedzUsuńA wiesz Kochana, że nie miałabym nic przeciwko............:)
UsuńSerdeczności posyłam.
Bardzo fajna ta bombka:)))
OdpowiedzUsuńJa chwilowo mam przesyt Zakopanego i chyba długo w nim nie zawitam:))przez ostatnie lata bywałam tam stanowczo za często i niekoniecznie chodząc po górach,a po salach szpitala:)chociaż góry też przy okazji zaliczone,a Giewont widoczny z okien sali:)))
Oj to rzeczywiście bardzo przykre wspomnienia:( Ja za samym Zakopanym nie przepadam. Ale góry, klimat schronisk w których uwielbiam się zatrzymywać, bardzo.
UsuńSerdeczności no i dużo zdrówka życzę.
Swietna bombeczka, a gory uwielbiam, szkoda ze tak zadko moge je odwiedzic. Sniegu i tych wspanialych widokow troszke zazdroszcze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBywam od kilku lat z bratem, każdej jesieni. A jak się okazuje to i zimą:) Uwielbiam ten czas:)
UsuńRównież pozdrawiam.
Jak pięknie! Cudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękując, pozdrawiam.
UsuńBombka superowa.
OdpowiedzUsuńAle tych widoków to Tobie bezczelnie zazdraszczam, uwielbiam chodzić po górach o każdej porze roku!
Żartuje nieraz ,że sama sobie chyba zazdraszczam:)
UsuńMimo, że w tym roku nie nadążałam prawie przepakowywać bagaży krążąc po świecie, to tego czasu w Tatrach nie zamieniłabym na żadną najbardziej atrakcyjną podróż:)
Serdeczności posyłam.
Jak ja kocham góry.....cudowne zdjęcia:) Zima i ta bombka, to już prawie święta:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo już dwie kochamy góry. Ale jestem pewna ,że jest nas całkiem sporo:) Fakt, że święta coraz bliżej. Ale trzeba jeszcze popracować nad przygotowaniem do nich.
UsuńDzięki i również pozdrawiam.
też kocham góry chociaż z nizin jestem :)
OdpowiedzUsuńurocza bombusia; fajnie, że sznureczki poszły w ruch :)
pozdrawiam
Dzięki. Również się cieszę że w końcu wróciłam chociaż na trochę do sznurków:)
UsuńPozdrawiam cieplutko
Juteczko,
OdpowiedzUsuńkolejny raz jestem u Ciebie na blogu i podziwiam cudowne, tatrzańskie krajobrazy. Tak się cieszę, ze zaraziłaś się od Braciszka pasją podróżowania. Ze swoich wojaży przywozisz fantastyczne zdjęcia.
Serdecznie pozdrawiam:)
To fakt połknęłam bakcyla "włóczenia się po świecie". Ten rok za zasługą kochanego brata, był niesamowicie urodzajny. To za Jego namową to wszystko się działo:)On również mi podpowiada co jest najbardziej godnego uwagi w tych moich wojażach.
UsuńRównież bardzo serdecznie pozdrawiam:)
Widoki fantastyczne. I Ty masz tak na codzień? Tylko pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńNiestety codzienne moje widoki to niziny Mazowsza. Kocham je również, ale takich widoków jak w Tatrach nie zastąpi żaden inny:)
UsuńEch, zima w Tatrach:)
OdpowiedzUsuń