sobota, 29 września 2012

Przyczyny braku czasu:)

 Pragnę Wam pokazać jaką drogę przemierzam, wybierając się po zakupy.Na początek odwiedzam ten cyprysik błotny.Uroczy.
 W bardzo bliskiej odległości od domu przejeżdżam rowerem tuż przy nowo otwartym od lipca parku.
 Może i ktoś by potrafił przejechać obok niego.Ja na pewno nie:))


 O ileż przyjemniej jest przemieszczać się takimi cudownymi alejkami. Móc zachwycić oczy pięknymi polnymi kwiatami.


 Na obecną chwilę ze sportów musiałabym się zadowolić chyba raczej tymi poniżej:))))) Te powyżej wymagają jednak wysiłku:))







 No i te moje kochane kaczuszki.Jak można się przy nich nie zatrzymać.

 Już tylko pozostało mi przejechanie na drugą stronę ulicy i jestem w "Biedronce":) No ale jeszcze droga powrotna:)))
Przyznajcie sami , czy ja jestem w stanie dokonać zakupów w krótkim czasie? Ale tak naprawdę jestem szczęśliwa mając w pobliżu takie tereny.
Bardzo serdecznie Wszystkim Dziękuję za komentarze pod poprzednim postem.

środa, 26 września 2012

Zaległości.

 Dlatego zaległości, że są to prace powstałe przed ostatnim Jarmarkiem i pozostały mi jedynie po nich zdjęcia.

 Koniki pogalopowały gdzieś  daleko tak jak i słoń wcześniej pokazywany przeze mnie.No może słonik nie pogalopował :))
 Tego dużego konika pokazywałam wcześniej, natomiast dla towarzystwa dorobiłam mu maleństwo, które obecnie przedstawiam.

 Bardzo serdecznie Dziękuję, za komentarze pod poprzednim postem.

czwartek, 20 września 2012

Dwa kuferki i koszyczek


Co można zrobić będąc w posiadaniu pojedynczych uszu?


 Wymyśliłam takie oto kuferki, które można wykorzystać na różne drobiazgi.
 Spody są z tektury, obrobionej materiałem jutowym.

 Oprócz kuferków powstał jeszcze taki malutki koszyczek, obrobiony sznurkiem lnianym.

 Uwierzcie, że brakuje mi słów, którymi pragnęłabym z całego serca podziękować WAM za tyle dobrych życzeń.Czytając te serdeczności musi być już tylko lepiej:)))Bardzo WSZYSTKIM  SERDECZNIE DZIĘKUJĘ.
Witam bardzo serdecznie wielu miłych nowych gości i obserwatorów w moim skromnym kąciku.

niedziela, 16 września 2012

Na szczęście:)

 Zrobiłam słonika, dedykując go sobie i WAM na szczęście:)))
 Wykonany tradycyjnie ze sznurka jutowego. Wypełniony włókniną.
Ozdoby są ze sznurka lnianego oraz drewnianych koralików.

 Gdy tylko dowiedział się o "dedykacji na szczęście dla WAS" chciał mi się wymknąć aby to szczęście WAM dostarczyć osobiście:))))
 Niestety okazał się zbyt mały, a i droga za daleka.Ale życzy każdemu kto tu zagląda dużo, dużo szczęścia:)

Bardzo serdecznie DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM za tak wiele ciepłych słów pod poprzednim postem:)Po przeczytaniu tylu serdeczności po prostu musi być lepiej:)

środa, 12 września 2012

Ponowny powrót

Niestety, nie było mi dane cieszyć się ze swojego powrotu zbyt długo.
Tym razem podziwiałam przez kilka dni panoramę Warszawy z szóstego piętra. Szkoda tylko że, ze  szpitalnego okna:((
Na szczęście, pozwolono mi na powrót do domu i tym samym do WAS. 
Tak więc podejmuję ponowną próbę nadrobienia zaległości.
Najpierw pokażę obiecaną fotorelację z Jarmarku Dożynkowego w moim miasteczku.







 Byli oczywiście reprezentanci "Kawiarni pod Różą":)))







                         B Y Ł O    W S P A N I A L E

 Bardzo serdecznie dziękuję Wszystkim, a zwłaszcza tym którzy pomimo mojego ciągłego znikania, zaglądając zostawiają miłe słowa:)))