wtorek, 1 listopada 2011

Zapraszam na wycieczkę

W tym pięknym  zabytkowym budynku moja starsza wnuczka uczy się gry na wiolonczeli.
 

Wokół znajduje się piękny ogród ze starymi drzewami

Następnie zapraszam nad staw, w pobliżu mojego miejsca zamieszkania.
Bardzo lubię  zaglądać w to miejsce ze względu na  spokój tu panujący,
oraz kaczki.











 Z liści przywiezionych z wycieczki, moje wnuczki z córką zrobiły mi takie bukiety:)))))



Bardzo serdecznie dziękuję Wszystkim którzy zechcieli wybrać się  ze mną na tą wycieczkę:)))

32 komentarze:

  1. Jakże by inaczej, to przecież sama przyjemność. Zdjęcia piękne, a bukiety..., wiesz przecież że takie uwielbiam, pozdrawiam ciepło i do miłego

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna wycieczka, dziękuję. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo chętnie połaziłam po Twoich pięknych okolicach. Super wycieczka. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. piękna okolica :) wycieczka udana i pogoda dopisala :) wiec z przyjemnością sie przeniosłam w te piekne krajobrazy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z Tobą na wycieczkę - zawsze:) A swoją drogą to bardzo mało znam Grodzisk, choć to w sumie niedaleko. A pewnie jest więcej ciekawych miejsc. Z przyjemnością zwiedzę je na Twoim blogu. Bukiety super - kiedyś często robiłam takie różyczki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdjęcia bardzo przemawiają do mojej wyobraźni- czułam się jakbym tam już kiedyś była...a nigdy nie byłam...
    Tak, w Polsce mamy tyle cudownych miejsc i warto je pokazywać innym!! Dziękuję!!

    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  7. piekne miejsca :)i pogoda dopisala :)_

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna jesienno-barwna wycieczka. piękne miejsce!Widziałam na wielu blogach podobne bukieciki, ale sama jeszcze nie próbowałam ich zrobić, kiedyś trzeba będzie, bo są śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  9. Aż na mapie wpisałam, kurcze koło 250 km do Ciebie, niech to:/

    Fajnie że chociaż taka wirtualna wycieczka jest możliwa:-) Dziękuję:*

    OdpowiedzUsuń
  10. Juto! pieknie tam wokol Ciebie, a wnuczka uczy sie gry na wiolonczeli w przepieknym otoczeniu, bardzo ladny dworek, i wyglada na zadbany ...jak cieszy dusze i wzrok takie dbanie o zabytki, ja jestem na to bardzo uczulona. Szczegolnie teraz kiedy w Wenezueli wszystko podupada a ja jestem tez troche z tamtego kraju. Wiec kiedy widze Polske w ktorej dba sie o bogactwo kulturalne i historyczne bardziej niz tam ( wiem,ze jeszcze ciagle nie jest idealnie), to sie ciesze ogromnie. Dzieki za Twoj reportaz, z przyjemnoscia poogladalam Twoje miasteczko. A Twojej wnuczce zycze sukcesow muzycznych ( moja Paola, w Houstonie, miala pierwszy koncert fortepianowy a ja cala chodze jak paw). Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję za miła wycieczkę!Pięknie pokazałaś bardzo urocze miejsce-aż chce się tam być:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Magiczne miejsce, tyle w nim uroku

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaka przyjemna wycieczka :) i dworek i staw z kaczkami. Ale ładne bukiety zrobiłyście.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdjęcia cudowne tylko westchnąć piękna ta nasza jesień pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna wycieczka, kaczki pływające po lśniącej tafli wody. Piękny budynek. Twoja wnuczka musi cudnie wyglądać z tą wiolonczelą "...prześliczna wio, wiolo, wiolonczelistka la, la, la.." buziaki takie pachnące jesiennymi liśćmi. Jutka chyba nasza Fibi jest w ciąży :) czyli gdzieś tak w lutym pępkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  16. lubię takie wycieczki , dziękuję
    bukieciki urocze
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Kaczki są bardzo wdzięcznym obiektem do fotografowania :)Gdzie bym nie była to jak widzę kaczkę po prostu muszę ją uwiecznić:) Dworek bardzo ładny, na pewno przyjemnie się spaceruje gdy w okół rozchodzą się dźwięki muzyki

    OdpowiedzUsuń
  18. jak ja bym chciałą mieć takie otoczenie...Zdaje się ze budynek i przyroda powinna sprzyjać rozwijaniu zdolności muzycznych

    OdpowiedzUsuń
  19. Z przyjemnością obejrzałam takie piękne zdjęcia :)
    Gratuluję zdolnej wnuczki :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Powoli wracam:-)Piękne zdjęcia, śliczny krajobraz a przede wszystkim wspaniały widok opadających liści i zbliżająca się zima:-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jutko-piękne miejsce,super bukiety,a co do jamniczka to nie szkodzi:)

    OdpowiedzUsuń
  22. bardzo przyjemnie się z Toba podróżuje:)
    piękne miejsce, a bukiety śliczne...jesień w pełni:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wycieczka wspaniała, widoki piękne, a jesienne bukiety mają swój nieodparty urok...
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bywałam w Twoim mieście, ale to było bardzo dawno temu, w latach 80 i 90, mieszkała tam moja koleżanka. Pewnie teraz bym nie poznała tego miast:)Piękne zdjęcia, pięknej okolicy!!! Śliczny dwór, spadkobiercy się nie znaleźli? Szkoła zyskała cudeńko! Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja Juto nigdy nie byłam w Grodzisku, chyba tylko przejeżdżałam. Może więc wybiorę się na weekendowy wypad, żeby poznać to miasteczko. Zazdroszczę Ci wnuczki grającej na wiolonczeli. Ja uwielbiam smyczkowe instrumenty. Przede wszystkim skrzypce,ale wiolonczelę też bardzo lubię. Mój starszy syn chodził przez dwa lata do szkoły muzycznej i uczył się gry na skrzypcach. Rożnie to wspominamy. Teraz gra na gitarze elektrycznej, a młodszy uczy się, ale już w domu na klasycznej. Bukieciki śliczne, czy te listki czymś zmiękczacie przed zwijaniem? Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ach jaka piękna okolica!Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękny dwór, ach mam straszną słabość do takich miejsc...:) i piękna ta Twoja okolica , Jutko:)
    Musisz być dumna z wnuczek i córci, niesamowite te bukiety i takie śliczne:)
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  28. Pięknie tam u Ciebie!Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Masz wokół siebie cudne widoki,
    zdolne dzieci i utalentowane wnuki!!!!
    Jutko tak trzymaj;
    za wycieczkę dziękuję i serdecznie pozdrawiam:))))

    OdpowiedzUsuń
  30. super wyciczkę zreobilaś:)exstra:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Witaj Juto
    Piękny jesienny spacer.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo mnie wzruszyły Wasze komentarze.
    Aniu- te bukiety dziewczyny robiły po raz pierwszy.Powstawały one tzw metodą prób i błędów.Ale liści niczym nie zwilżały.A do poznania miasteczka zachęcam:))))
    Guga -to miasto tak się zmieniło na korzyść że nie można go nawet porównywać do okresu z tamtych lat.Mieszkam w nim kilkadziesiąt lat i długo go nie lubiłam.Dalej odbywają się kolosalne zmiany.To po prostu trzeba zobaczyć:)))))
    jola -nasza wiolonczelistka jak i jej siostra są ślicznymi,wspaniałymi dziewczynami.Ale to pisze kochająca je babcia:)))
    grazyna- bardzo dziękuję za życzenia w imieniu "wiolonczelistki". Znam to uczucie dumy:))) Takich perełek zabytkowych jest na szczęście jeszcze trochę w moim miasteczku.I czynione są próby ich ratowania.
    Kasia- również mam nieraz takie wrażenie że kiedyś tu byłam:)))
    KasiaN- warto by było poznać bliżej to miasto.Z nastaniem pierwszych mrozów zacznie działać lodowisko.Oj będzie się wtedy działo:)))))
    Bardzo serdecznie jeszcze raz dziękuję Wszystkim,którzy zechcieli zostawić tu słówko:)))

    OdpowiedzUsuń